SSA Unia Tarnów - Sokołów Znicz Jarosław
access_time 2006-11-19 05:35:35
Tarnowska Unia kolejny raz została zdeklasowana przez swoich rywali. Tym razem na własnym parkiecie tarnowianie nie mieli najmniejszych szans na pokazanie dobrej koszykówki. Rywal wbijał się jak w masło, pokonując Jaskółki 49:77.
To kolejna klęska tarnowskich koszykarzy w tegorocznych rozgrywkach. I kolejna, która nie przysporzy zawodnikom sympatyków. O ile niewielkie wpadki, jak i słabe sezony mogą się zdarzać, o tyle przegrywanie kilku spotkań taką różnicą punktów, musi odpychać.

Tym razem Unia nie była w stanie powalczyć o dobry wynik w ani jednej kwarcie. Wszystkie przegrała minimum 5 punktami i to w kiepskim stylu. Nie pomogła doskonała tego dnia dyspozycja tarnowskiego rozgrywającego, Lamara Morinia, który dla swojego zespołu rzucił niemal połowę całego dorobku. 10 punktów zanotował jeszcze Sani Ibrahim i 9 Toree Morris, ale dorobek reszty ekipy jest poniżej jakiejkolwiek krytyki. Fatalny był to dzień dla Wojciecha Majchrzaka, na którego koncie, po 18 minutach gry nadal widniało 0.

Przeciwnicy nie mogą się pochwalić tak „doskonałym” dorobkiem. Dobry mecz rozegrała cała drużyna, ze szczególnym wskazaniem na czwórkę najlepiej punktujących: Ricky Clemons (11 pkt), Przemysław Łuszczewski (12 pkt), Tomasz Przewrocki (11 pkt), Ime Oduok (12 pkt).

Unia „dzięki” temu spotkaniu, na pewno nie będzie lepiej uplasowana w ligowej tabeli. Kolejny sezon wydaje się być sezonem „na przetrwanie”. O ile można się było spodziewać podobnego obrotu spraw, o tyle, nie bardzo można zrozumieć styl w jakim przychodzi przegrywać tarnowskim zawodnikom.

%%br%%mat
fot. Michał Stańczyk kontakt: michalstanczyk(at)tarnow.net.pl
Komentarze...
testststs 10,2,9,1,A