Tym razem nie rockowo, lecz nastrojowo ... - spotkanie z poezją ks. Jana Twardowskiego.
access_time 2007-01-21 10:42:54
W kameralnej, wypełnionej po brzegi piwnicy TCK spotkali się miłośnicy twórczości księdza Jana Twardowskiego, aby w rocznicę śmierci poety, chociaż przez chwilę obcować z poezją na wskroś optymistyczną. Ksiądz Jan Twardowski uzywał małych słów do wielkich rzeczy. Próbowali o tym przekonać widzów Dorota Segda znana polskim widzom m.in. z filmu Faustyna oraz zespół Krakowskie Przedmieście.

Twardowski 1Ksiądz Jan Twardowski jest jednym z najbardziej znanych polskich poetów. Jego poezja daje odpowiedź na pytania nurtujące współczesnego człowieka, a dotyczące spraw życia. Niezwykle prosty język poety - księdza, czyni jego poezję bliską sercu człowieka, często zagubionemu we współczesnym świecie. To właśnie liryki księdza Jana pomagają odnaleźć takie wartości, jak wiara, miłość, pogoda ducha, afirmacja nawet najmniejszych elementów przyrody (chrząszcz, chrabąszcz, biedronka).

Twórca wcale nie uważał się za poetę. W jednym z wywiadów, na pytanie dlaczego mówiąc o sobie nie używa słowa poeta, odpowiedział: "Ponieważ jest to słowo szalenie górnolotne, trudno o sobie napisać poeta, malarz czy muzyk. To jest słowo za wielkie. Jestem po prostu księdzem piszącym wiersze." W innym z wywiadów stwierdza: "Ksiądz powinien mówić jak żyć, a nie pisać." Uniwersalna poezja księdza Jana, piękna nastrojowa muzyka wyjątkowa interpretacja Doroty Segdy tworzyły specyficzny nastrój.

Zapytani o wrażenia widzowie podkreślali wyjątkowość chwili. Ksiądz Jura, filipin powiedział: "Cieszę się, że się tu znalazłem, wśród licznych, bardzo przejętych słuchaczy. Poezja księdza Jana jest niesamowita, jest żywa. Autor umarł, a ona żyje i wyraża teraźniejszość każdego człowieka w sposób bardzo prosty, właściwie taki czysty i prawdziwy. Jest bliska i pomaga tęsknić na nowo za dobrem i za pięknem, a ponadto pomaga stawać się coraz piękniejszym człowiekiem."

Twardowski 2Jak ważną rolę w życiu odgrywa poezja księdza Jana Twardowskiego podkreślała również aktorka Dorota Segda: "Każde obcowanie z twórczością księdza Jana jest piekną poezją, jest doświadczeniem metafizycznym, ponieważ dobra poezja sięga takich wymiarów. Ja, kiedy czytam piękny wiersz, zwykle przy nim płaczę. Płaczę czytając poezję Twardowskiego i to nie dlatego, że jest smutna, tylko dlatego, że wprowadza do jakiegoś innego świata. I zawsze, jeżeli uda mi się odnaleźć cząstkę tych moich wzruszeń mówiąc, czy czytając wiersze ludziom, to jestem wtedy szczęśliwa."
Zapytana o wiersze Twardowskiego najbliższe jej sercu odpowiedziała: "W każdym momencie życia człowiek ma ulubiony inny wiersz. To zresztą nie tyczy się tylko wierszy księdza Twardowskiego, ale wszystkich moich ukochanych poetów. Ich utwory są skarbnicą wierszy nie odkrytych. Gdy otwiera się na nowo jakiś tomik, zawsze odnajduje się w nim taki wiersz, który dociera w jakiś inny sposób. Są oczywiście takie, które w sercu są na zawsze, bo kiedy słyszy się żal, że się za mało kochało, to zawsze sobie człowiek myśli, że za mało kochał w życiu."

Tarnowska publiczność była pod wrażeniem występu gości, a jak oni postrzegali widzów powiedziała nam wokalistka zespołu Krakowskie Przedmieście Agata Bernadt: "Ja jeszcze trochę i uwierzę, że trzeba przyjeżdżać tylko do Tarnowa z poezją, i pewnie nie tylko księdza Twardowskiego. Tutaj jest coś tak wyjątkowego, tutaj czuje się ze strony sceny tę wyjątkową więź między widzem a aktorem. Czuje się, że na spotkanie przyszli ci, którzy chcą coś z nami przeżyć i czasami to, co udziela się wykonawcom, to coś, co jest wyczuwalne powoduje z jednej strony ogromny doping i inspiruje, z drugiej zaś, bywa, że zupełnie paraliżuje, trema rośnie." Pani Agata nie kryła wzruszenia i na konieć dodała: "Bardzo dziękujemy Państwu za to, co wy wnieśliście w ten program, koncert. Ja myślę, że i księdzu Twardowskiemu było z nami dobrze, bo przecież jest z nami w swój niepowtarzalny sposób. Bardzo Państwu dziękujemy."

 

Adam Prucnal, mówiąć o wrażeniach z dzisiejszego spotkania z poezją, podkreślił: "Na co dzień nie obcuję z tą poezją. Spotkanie było o tyle specyficzne, że piwnica TCK nie jest do końca miejscem, które ma tradycje poetyckie. Zastanawiałem się, jak zabrzmią zupełnie inne dźwięki, strofy w miejscu, które mnie do tej pory kojarzyło się z muzyką rockową, z koncertami jazzowymi, ale nie na pewno z poetyckimi. Biorąc pod uwagę reakcję osób, które słuchały występu, uważam, że było bardzo miło. Miło wspominam dzisiejsze spotkanie, tym bardziej sentymentalnie, ze to wszystko dzieje się w Tarnowie, z którym byłem blisko związany."


Zorganizowana impreza cieszyła się ogromnym zainteresowaniem. Była szansą dla refleksji teologicznej i filozoficznej. Spotkanie z poezją księdza Jana Twardowskiego zorganizowali TCK i Katolickie Stowarzyszenie Wychowawców.

tekst: Michał Stańczyk
fot. Michał Stańczyk kontakt: michalstanczyk(at)tarnow.net.pl %%br%%

Komentarze...
testststs 10,2,9,1,A