Wybór tego filmu na projekcję cyklu "Czwarty ekstra Film" nie był tym razem przypadkowy, ale został podyktowany dwojakimi względami. Z jednej
strony jest to film bardzo interesujący na który trzeba zwrócić uwagę, o czym świadczy zarówno osoba reżysera jak i fakt, że Jury międzynarodowego festiwalu filmowego w Cannes, będąc pod ogromnym jego wrażeniem, jednogłośnie wskazało go jako najlepszy film Festiwalu, przyznało reżyserowi Złotą Palmę. Drugim natomiast powodem zaprezentowania tego filmu w kinie "Marzenie" w tym czasie, są trwające od 11.03-17.03.br. Dni Irlandzkie organizowane m.in. przez Tarnowskie Centrum Kultury, na które składa się szereg innych imprez, a w tym także propozycja filmowa.
"Wiatr buszujący w jęczmieniu" to opowieść o brytyjskiej okupacji Irlandii z początków ubiegłego stulecia. Zdumiewający ale i fascynujący może być fakt, że o dramatycznych kartach historii Irlandii opowiada przedstawiciel narodu, który przez setki lat był w Irlandii okupantem, filmowcem tym jest twórca szczególny, jeden z najbardziej niezależnych, najuczciwszych i najodważniejszych reżyserów współczesnego kina - Ken Loach, jak pisze o nim Bożena Janicka.
W swoich wcześniejszych filmach podejmował on już tematy rozliczeń i wpływu wydarzeń historycznych na rzeczywistość. realizując filmy o wojnie domowej w Hiszpanii -- "Ziemia i wolność" (1995), i o Nikaragui -- ""Pieśń o Carli" (1996). "Wiatr buszujący w jęczmieniu" ( to cytat z wiersza irlandzkiego poety) jest opowieścią o niszczycielskiej sile dziejów i ich destrukcyjnym wpływie na życie przeciętnych obywateli, opowieścią o losach dwóch braci, którzy walcząc o niepodległość swojego kraju Irlandii postawieni zostają po przeciwnych stronach barykady. Na początku lat 20-tych przystępując do IRA prowadzą walkę z Anglikami, której skutkiem jest podpisanie w latach 1922-1923 układu dającego
Irlandii częściową niepodległość, z którym jedni się godzą a inni nie, co prowadzi właśnie paradoksalnie z walki wyzwoleńczej do walki
bratobójczej.
W historii sprzed osiemdziesięciu kilku lat brytyjski reżyser odnajduje jednak pytania dzisiejsze, i jak mówi sam reżyser:... "Wiatr buszujący w jęczmieniu" powinien być komentarzem do aktualnych wydarzeń, gdyż ciągle gdzieś ktoś walczy o niepodległość swojego kraju, o wolność dla siebie i swoich rodaków. Niestety, stale gdzieś na świecie stacjonują wojska agresorów i rodzi się ruch oporu przeciwko agresorowi. Nasz film jest małym kroczkiem na drodze brytyjskiej konfrontacji z historią ale i z rzeczywistością."...
Jednorazowa projekcja tego wyjątkowego filmu odbędzie się w czwartkowy wieczór, 15 marca o godz. 18.00 w kinie "Marzenie".
Zwycięzcy konkursu to: Małgorzata P. oraz Joanna M.