W końcu kres ich działalności położyli funkcjonariusze z Komisariatu Tarnów Zachód, przy współpracy nauczycieli gimnazjum i rodziców. Ustalono, że gimnazjaliści, zastraszając pobiciem, a nawet bijąc, zabierali ofiarom telefony komórkowe i drobne kwoty pieniężne. Poszkodowani czasem byli przymuszani do tego, by pieniądze przynosić na drugi dzień.
- Młodzi przestępcy, uczniowie w wieku od 14 do 16 lat, nie byli zorganizowani, nie mieli przywódcy, ale wzajemnie wspierali się w swym przestępczym działaniu - mówi Andrzej Sus, rzecznik prasowy tarnowskiej policji. - Jak wykazało dochodzenie, grupa w różnych składach osobowych dokonywała również kradzieży i włamań do prywatnych obiektów w swoich miejscowościach. Zabierane były głównie przedmioty metalowe, sprzedawane później w punktach skupu złomu.
Gimnazjalistom spod Tarnowa udowodniono 21 różnych czynów kryminalnych. Nie byli oni w stanie podać motywów swego postępowania; niektórzy twierdzili, że nie mieli świadomości, że wskutek swoich czynów wchodzą na drogę przestępstwa.
(ziob)
Dziennik Polski
www.dziennik.krakow.pl