Separacja pozorowana
access_time 2006-02-08 23:11:39
Od 2004 roku, w porównaniu z latami ubiegłymi, w Sądzie Okręgowym w Tarnowie gwałtownie wzrasta liczba pozwów o separację małżeńską, a także o rozwód. Nie zwiastuje to jednak niespodziewanego zjawiska szybkiego rozkładu życia rodzinnego w regionie, w którym wspomniana tendencja jest odzwierciedleniem sytuacji także w pozostałych sądach w Polsce. To - w większości przypadków - rodziny próbują dostosować życie do przepisów.

W 2003 roku liczba pozwów o separację, złożonych w tarnowskim Sądzie Okręgowym, wynosiła 63, rok później już 291, a w 2005 roku - 324. Coś dziwnego zaczęło dziać się także - lecz na mniejszą skalę - w statystyce dotyczącej pozwów o rozwód. O ile dwa lata temu ich liczba wynosiła 588, to w 2004 - 870. W minionym roku SO w Tarnowie zarejestrował 747 takich spraw.

 

Czy małżeństwa w regionie tarnowskim przeżywają nagły, ostry kryzys? Niekoniecznie. We wszystkich sądach okręgowych w Polsce statystyki są - pod względem zaznaczającej się tendencji - podobne.

 

Tajemnicą poliszynela jest, iż wpływ na tę sytuację mają zmiany zasad przyznawania świadczeń rodzinnych, które obowiązują od 1 maja 2004 roku. Zmiany te polegają na tym, że dodatek do zasiłku rodzinnego na dziecko mogą otrzymać tylko te osoby, które samotnie wychowują dziecko. Część małżeństw, chcąc utrzymać pomoc materialną od państwa na wychowywanie dzieci, zawarła między sobą porozumienie, iż przeprowadzi w sądzie fikcyjną separację lub rozwód. Wtedy, po pomyślnym załatwieniu sprawy, uzyskuje się dokument będący podstawą do uzyskania zasiłku.

 

Separacja jest "modna", gdyż można ją formalnie wycofać, rozwodu już nie. Ma ona zastosowanie w przypadku całkowitego, ale nietrwałego rozpadu pożycia małżeńskiego.

 

- Wszystkie sprawy, zarówno rozwodowe, jak i dotyczące separacji, są przez sąd skrupulatnie badane - mówi sędzia Marek Długosz, rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Tarnowie. - Muszą być ściśle spełnione warunki, by sąd udzielił komuś rozwodu lub separacji. Nic w tych sprawach nie dzieje się automatycznie. Nie można jednak wykluczyć, że niektórzy małżonkowie z jakichś przyczyn tak sprytnie pozorują rozpad swego pożycia, iż sąd nie jest w stanie dokładnie zbadać wszystkich przesłanek przesądzających o treści orzeczenia.

 

wiesŁaw ziobro

Dziennik Polski

 

www.dziennik.krakow.pl

 

Komentarze...
testststs 10,2,9,1,A