Wczoraj jeden z bocianów widziany był na zaśnieżonej łące u podnóża zamku w Dębnie. Utrzymująca się w wielu miejscach zmarznięta pokrywa śniegu utrudnia ptakom zdobywanie pokarmu. Kilkunastostopniowe mrozy nocą, to także warunki, do których bociany nie są przyzwyczajone.
W regionie tarnowskim najwięcej bocianów spotyka się w okolicach Szczurowej w pow. brzeskim. Szacuje się, że co roku gniazduje tam ok. 300 par ptaków. Znana z licznej obecności bociana jest wieś Niedzieliska. W całej Małopolsce na każde 100 km kw. powierzchni przypada 5-7 gniazd bocianich, w kraju średnia ta wynosi 13.
Zachodzi obawa, że gdy polskie rolnictwo będzie w coraz większym stopniu stawać się unijne (struktura i rodzaj upraw, zabiegi agrotechniczne itp.), bocianów zacznie ubywać. Tak stało się w przeszłości w wielu krajach zachodnioeuropejskich. Większość "polskich" bocianów przylatuje w drugiej połowie marca, odlatuje końcem sierpnia lub na początku września.
(ziob)
Dziennik Polski
www.dziennik.krakow.pl