-Na czas nie usunięto śniegu z wielu chodników i teraz, przy niższych temperaturach, przymarzł mocno do podłoża. Zrobiło się lodowisko, nikt nie kwapi się do posypywania tych miejsc piaskiem - skarży się nasza czytelniczka. - Na przykład do Parku Strzeleckiego wejść nie można, tak ślisko. Na Piłsudskiego też niebezpiecznie. Ktoś, kto porusza się o lasce, nie ma szans. W tym roku Straż Miejska w takich sprawach wypisała kilkanaście mandatów. Kary wynoszą zwykle od 50 do 100 zł.
- W ub. roku były 74 mandanty na łączną kwotę 4,9 tys. zł - informuje Marek Futera, inspektor SM. - Piętnaście spraw znalazło się na nasz wniosek w sądzie grodzkim, gdyż osoby odpowiedzialne za zimowe utrzymanie chodników nie przyjęły nałożonych mandatów. W sądzie, jeśli uzna on ich winę, grzywna może sięgać już kwoty 5 tys. zł.
Tej zimy na śliskich chodnikach w Tarnowie dwie osoby upadły i złamały nogę, jedna osoba ma zwichniętą kończynę. Mogą one wystąpić do sądu cywilnego o odszkodowanie z tytułu doznanego uszczerbku na zdrowiu.
(ziob)
Dziennik Polski
www.dziennik.krakow.pl