Tragedia nad ranem
access_time 2005-05-28 19:50:52
Wczoraj, około godziny 3.30, na odcinku drogi krajowej nr 4 w Pogórskiej Woli doszło do tragicznego wypadku, w którym trzy osoby zginęły na miejscu, a jedna walczy w szpitalu o życie. Na razie nieznana jest przyczyna wypadku.

Z wstępnych ustaleń wynika, że mikrobus marki opel, przewożąc obywateli Niemiec, nagle zjechał na lewy pas jezdni i zderzył się czołowo z nadjeżdżającym TIR-em, ciężarówką marki volvo z naczepą, z woj. śląskiego. Udrzenie był tak mocne, że z opla wypadł na odległość kilkudziesięciu metrów silnik.



W wyniku wypadku kierowca oraz dwóch pasażerów busa, w tym kobieta, ponieśli śmierć na miejscu. Są to obywatele Niemiec - w wieku 37, 39 i 67 lat.


 


Dwóch innych pasażerów opla zostało odwiezionych do szpitala w Tarnowie; znajdują się oni na oddziale intensywnej terapii; w trakcie przygotowywania tej informacji stan jednego z nich był bardzo ciężki.


 


Lżejszych, niezagrażających życiu, obrażeń doznał kierowca TIR-a, który wczoraj miał opuścić szpital.


 


Policja na razie nie chce się wypowiadać, co mogło być przyczyną zjechania busa z drogi. Być może, sądząc po porze, w której wypadek zaistniał, kierowca opla zasnął za kierownicą? Badany będzie też stan techniczny pojazdu.


 


Przez kilka godzin trasa, na której doszło do tragedii, była zablokowana; kierowców obowiązywały wyznaczone przez policję objazdy.


 


Odcinek "czwórki", między Tarnowem, Pogórską Wolą i Ładną, obfituje w tragiczne wypadki. Kilka dni temu zginęła tu starsza kobieta potrącona przez osobowe renault.


 


- Wypada żałować, że zakładany remont K4 nie będzie prowadzony na tym odcinku w taki sam sposób jak na innych fragmentach tej drogi - mówi kom. Paweł Twardy, zastępca naczelnika tarnowskiej "drogówki". - Przydałyby się na drodze choćby tzw. pasy wybudzania, które uratowały życie niejednemu kierowcy, który przysnął za kierownicą.


 


WiesŁaw Ziobro


 


Dziennik Polski



 

Komentarze...
testststs 10,2,9,1,A