Wizyta księcia Sanguszki
access_time 2005-09-06 18:11:42
W dniu dzisiejszym odwiedził Tarnów książe Paweł Sanguszko, który w tarnowskim Ratuszu odebrał prawo własności do części eksponatów znajdujących się w posiadaniu tarnowskiego muzeum. Większość przedmiotów pozostanie jednak w Tarnowie jako wieloletni depozyt. Zapraszamy do przeglądnięcia fotoreportażu ze spotkania.
 hspace=Paweł Sanguszko przybył do naszego miasta wyjątkowo sam - bez matki, księżnej Klaudii. Przywitali go tarnowscy radni wręczając pamiątkowy medal oraz dokument upamiętniający nadanie naszemu miastu praw miejskich. Przypomniano historię dużej części eksponatów znajdujących się w Ratuszu. Zagrożone zagrabieniem przez hitlerowców a później także bolszewików, zostały ukryte przez Marię Zamoyską w tarnowskiej katedrze. Chroniąc cenne przedmioty przed rabunkiem, w latach ’50 oddano je w depozyt do tarnowskiego muzeum.

 

 

Prezentujemy internautom pełną wypowiedź Pawła Sanguszki:

 

 

Szanowni Państwo, Chciałem bardzo podziękować za przyznany mi medal. Jest on dla mnie bardzo ważny jak wszystko co spotkało mnie do tej pory w Tarnowie. Chciałbym oświadczyć, że postanowiliśmy z Mamą podarować odzyskane dwa świeczniki i pucharek na własność Muzeum. Mają one dla nas dużą wartość, ale chcemy potwierdzić jeszcze raz nasze intencje. Przepraszam, ale z szacunku do języka chciałbym w dalszej części skorzystać z tłumacza.

 

 

(tutaj tłumaczenie z j. angielskiego).

 

 

 hspace=Od kilkuset lat rodzina Sanguszków trwale wpisana była w kulturę i historię Narodu Polskiego. Moi przodkowie aktywnie uczestniczyli w pracy dla Polski oraz w walce o jej wolność. Umiłowanie Ojczyzny było fundamentem wychowania wielu pokoleń Sanguszków. Nie można zapomnieć o pomocy okazywanej Polakom poza granicami Polski. Chciałbym wspomnieć, że w latach 80-tych moja Rodzina podarowała pałac w Krakowie na ul. Franciszkańskiej na siedzibę Papieskiej Akademii Teologicznej, rok temu przekazaliśmy Polskiemu Rządowi budynek na siedzibę Domu Polskiego w Sao Paulo. Kilka lat temu społeczność szkoły nr 10 wybrała na swojego patrona Romana ‘Sybiraka’ Sanguszkę, której to szkole cały czas staramy się pomagać fundując stypendia naukowe oraz sprzęt komputerowy. Dumny jestem z tego dziedzictwa.

 

 

Przeprowadzona w latach czterdziestych reforma rolna pozbawiła moją rodzinę całego majątki, w tym także wielu przedmiotów, które nie mogły być nawet w świetle wtedy obowiązującego prawa przejęte na własność państwa – jak rzeczy osobiste i przedmioty codziennego użytku.

 

 

 hspace=Po przemianach 1989 roku, kiedy mogliśmy przyjechać do Polski z moją matką Klaudią rozpoczęliśmy starania o odzyskanie tych rzecz, które prawnie nam się należą. Nigdy nie było jednak naszym zamiarem agresywna walka, ale polubowne załatwienie sprawy na warunkach satysfakcjonującej wszystkie strony. Przykładem takiego działania niech będzie rozwiązanie sprawy związanej z przechowywanymi w Bibliotece Jagiellońskiej rękopisami i starodrukami. W 2002 roku wszystkie najcenniejsze obiekty zostały przekazane na własność Biblioteki, a w depozycie zostały złożone książki związane bezpośrednio z rodziną. Jak powiedział Prof. Franciszek Ziejka ówczesny Rektor UJ – ‘To wzorcowy sposób dogadania się z dawnymi właścicielami’

 

 

Na podobnych zasadach chcieliśmy rozwiązać sprawę zbiorów Tarnowskiego Muzeum Okręgowego. Oferta przekazania części zbiorów na własność Muzeum i pozostawienia reszty w wieloletnim depozycie wydaje się być najlepszym rozwiązaniem. Prowadzone z Muzeum negocjacje z powodu braku zgody Ministerstwa Kultury zakończyły się niepowodzeniem. W związku z czym zmuszeni byliśmy wystąpić do Sądu, aby potwierdzić nasze prawa. W dniu 8 listopada 2004 roku Sąd Okręgowy w Tarnowie potwierdził, że właścicielem przedmiotów zabranych z Pałacu w Gumniskach są spadkobiercy Romana Sanguszki. W związku z taką treścią wyroku liczymy, że sprawa zbiorów zostanie uregulowana polubownie. Mamy nadzieję, że uda się zawrzeć kompromis na mocy, którego uznane zostaną nasze prawa do całej kolekcji, a jednocześnie muzealia będą mogły być eksponowane w Tarnowskim Muzeum. Dlatego też naturalnym dla nas było zawarcie umowy depozytowej. W stosunku do wcześniejszych informacji postanowiliśmy jednak, że świeczniki i pucharek, które nie mają takiej wartości sentymentalnej jak portrety rodzinne zostaną przekazane na własność Muzeum.

 

 

Mieszkam poza Polską, ale jestem obywatelem tego Kraju, honorowym obywatelem Tarnowa i Lubartowa. W maju otrzymałem Krzyż Kawalerski Orderu Zasługi. Zawsze kiedy przyjeżdżam do Polski jestem przyjmowany z wyjątkową polską gościnnością. Czuję się naprawdę jak w domu. Tak samo też moja Mama. Zawsze szukamy polubownych rozwiązań. Zaznaczam jednak, że w razie braku kompromisu gotowi jesteśmy dochodzić naszych racji na drodze sądowej.

 

 

Chcielibyśmy aby droga negocjacji była właściwa także dla pozostałych kwestii związanych z znacjonalizowanymi lasami, pałacem na Gumniskach, terenem dawnego Owintaru i innych rzeczy należących do naszych przodków.

 

 

Paweł Sanguszko

 

 

Spytany o wrażenia z pobytu w Tarnowie, książę wypowiadał się bardzo pozytywnie. Szczególnie zachwyciło go zachowanie uczniów szkoły, którą odwiedził.

 

Paweł Sanguszko mieszka w Brazylii gdzie prowadzi firmę zajmującą się nieruchomościami. Na razie nie planuje powrotu do Polski.

 

 

Tekst & foto: Marcin Bittner
Komentarze...
testststs 10,2,9,1,A