Zasadniczy zarzut odnosi się do tego, iż w 2002 r. prezes przedsiębiorstwa, działając z chęci zysku, doprowadził do niekorzystnego rozporządzenia mieniem APP.
- Działanie przedsiębiorcy polegało na przedłożeniu agencji sfałszowanych dokumentów w postaci zaświadczeń z ZUS i Urzędu Skarbowego o niezaleganiu ze składkami i należnościami podatkowymi - informuje Andrzej Sus, rzecznik prasowy tarnowskiej policji. - Przedsiębiorca posłużył się - w celu uzyskania kredytu - sfałszowanym wpisem do hipoteki sądowej (podrobiona pieczęć sądu oraz podpis sędziego), która stanowiła zabezpieczenie zaciagniętej pożyczki.
Wiadomo ponadto, iż prezes firmy w Woli Rzędzińskiej przedkładał agencji również inne fałszywe dokumenty - PIT, CIT, o dochodach firmy oraz rachunek zysków, w sytuacji, gdy przedsiębiorstwo było bankrutem. Policja zabezpieczyła m. in. pieczątkę ZUS, którą prezes posługiwał się do sporządzania nieprawdziwych dokumentów.
Przedsiębiorca z Woli został zatrzymany przez funkcjonariuszy sekcji ds. walki z przestępczością gospodarczą Komendy Miejskiej Policji w Tarnowie. Na wniosek prokuratora, decyzją sądu, podejrzany trafił na 3 miesiące do aresztu tymczasowego. Po złożeniu przez niego obszernych wyjaśnień i przyznaniu się do winy, areszt został uchylony i zamieniony na poręczenie majątkowe w wysokości 100 tys. zł. Poręczenie obejmuje też dwie hipoteki na nieruchomościach, po 200 tys. zł każda oraz udziały w spółce.
- Jeśli zarzuty się potwierdzą, a sąd uzna winę podejrzanego, grozi mu kara pozbawienia wolności nawet do 12 lat za wyłudzenie mienia znacznej wartości - mówi Andrzej Sus. - W związku z podejrzeniami, obecnie badana jest dokumentacja przedsiębiorstwa w zakresie prawidłowości uzyskania przez prezesa dotacji z Unii Europejskiej w kwocie 40 tys. zł.
Wiesław Ziobro
Dziennik Polski
www.dziennik.krakow.pl