-Koncepcja ta ma swoje źródło w przekonaniu, że jeśli na dzisiaj nie jesteśmy w stanie wyposażyć naszych wszystkich jednostek OSP w kompletny, bardzo drogi, sprzęt, to odpowiednio wyposażajmy poszczególne jednostki w gminach w oparciu o podział ratowniczych kompetencji - mówi Jan Sady, kierownik biura terenowego Zarządu Woj. Związku OSP w Tarnowie. - Jeśli przykładowo będzie konieczna interwencja ekologiczna czy drogowa, to wyjedzie ta jednostka, która jest najlepiej przygotowana do takich działań. W ślad za właściwie rozdysponowanym sprzętem idą też specjalistyczne szkolenia strażaków z OSP.
Jako pierwsze gminne systemy ratowniczo-gaśnicze tworzą w regionie gminy Wojnicz oraz Szerzyny. Czasem przyjęte w praktyce specjalizacje są bardzo wąskie. Na przykład w gminie Wojnicz jest grupa strażaków-ochotników, którzy specjalizują się w likwidacji groźnych dla ludzi gniazd os lub szerszeni.
- Nie ma się z czego śmiać - twierdzi kierownik Sady. - Latem to jest poważny problem. Wojnicka grupa wyjeżdża w ciągu roku po kilkadziesiąt razy, gdy agresywne owady zaczynają komuś zagrażać. Grupa ma odpowiednią wiedzę w tej sprawie i doświadczenie.
Program organizacji GSRG jest w pełni opracowany, lecz jego wcielanie - ze względu na koszty - może potrwać od kilku do kilkunastu lat.
(ziob)
Dziennik Polski