Władze miejskie zapewniają, że uczniowie, uczący się obecnie w "piątce", mieliby zapewnioną naukę w murach szkoły aż do jej ukończenia. Pomyślano nawet o tych uczniach, którzy w efekcie bardzo słabych wyników w nauce nie zdadzą do następnej klasy.
- Uczniowie najniższych klas "piątki", którzy nie otrzymają promocji do następnej klasy, będą mogli ją powtórzyć w dowolnie wybranej szkole z obwodu szkolnego lub z terenu miasta - zapisano w projekcie uchwały, skierowanym na sesję.
Jak wynika z danych magistratu, obecnie w Szkole Podstawowej nr 5 pobiera naukę 346 uczniów, ale tylko 30 z nich to uczniowie jedynej obecnie klasy pierwszej. Część radnych miejskich i rodzice uczniów uważają jednak, że istnienie tylko jednej klasy pierwszej w "piątce" to efekt świadomej polityki władz miasta.
- Prezydenci Bień i Magdoń stosują szereg zabiegów utrudniających promocję szkoły i dążą wprost do zlikwidowania placówki szkolnej - uważa radny Stefan Wrona, przewodniczący Miejskiej Komisji Oświaty.
Do Urzędu Miasta wpłynął też wniosek tarnowskiego oddziału Stowarzyszenia Oświatowców Polskich, które w budynku SP 5 chce utworzyć niepubliczną szkołę podstawową oraz gimnazjum. Według wiceprezydenta Wojciecha Magdonia, utworzenie zespołu szkół niepublicznych w budynku "piątki" byłoby korzystne zarówno dla miasta, jak też dla rodziców.
Jeśli nie dojdzie do powstania szkoły niepublicznej, stopniowa likwidacja i "wygaszanie" szkoły będzie trwało do 2010 r. Chyba, że na sesji w czwartek radni większością głosów zdecydują o pozostawieniu jej w kształcie, w jakim jest obecnie.
Janusz Smoliński
Dziennik Polski