W tej bezpłatnej gazetce, która jest dostępna w Kinie Marzenie, możecie przeczytać rozmowę z Duszpasterzem Akademickim ks. Arturem Ważnym, który jest jednym z współorganizatorów festiwalu, dowiedzieć się o historii festiwalu, o pasjach Andrzeja Zawady, o festiwalowym programie, o filmach oraz postaciach wokół filmów prezentowanych w ramach festiwalu.
Pierwszy dzień festiwalowy, to projekcje filmu „Faustyna” – reż. Jerzy łukasiewicz”, „Gadające głowy” – reż. Krzysztof Kieślowski, oraz „Trzy kolory: Czerwony” – reż Krzysztof Kieślowski.
Dziś w ramach projekcji widzowie obejrzą „Super Size Me – reż Morgan Spurlock, „Pan od Muzyki” - reż. Christophe Barratier oraz „Ostatni Samuraj” - reż. Edward Zwick.
W kinie trwa wystawa fotografii z życia Andrzeja Zawady znanego himalaisty. Tarnów odwiedziła jego żona, Pani Anna Milewska, znana wszystkim doskonale aktorka, choćby z roli doktor Julii Kamienieckiej w „Złotopolskich”. Gościem festiwalu był także Pan Jerzy Łukasiewicz reżyser filmu „Faustyna”.
Festiwal to nie tylko film. Organizatorzy zaprosili i artystów reprezentujących inne dziedziny sztuki do współudziału w festiwalowych propozycjach. Odbył się koncert Roberta Kasprzyckiego, zaś tarnowscy plastycy mają okazję zaprezentować swoją twórczość, a wybrane swoje prace przeznaczyli na aukcję, z której dochód przekazany zostanie na powstający właśnie dom dla uzależnionej młodzieży.
Są i poeci. Weźcie do ręki tomik wierszy Pana Ryszarda Smagacza „Vitae Valor”, który można nabyć na festiwalowym stoisku. Poezja mów sama za siebie, więc miast wam o niej opowiadać - zacytuję jeden z wierszy, który jest w tomiku.
a może
idziemy razem
do Emaus
tylko ja nic
nic o tym nie wiem
moje serce
rozdarte
jak zasłona
w Kafarnaum
i co dzień
mi trudniej
i nie wiem
czy drogę
wybrałem
właściwą
czy krzyż
który niosę
nie był
przygotowany
dla kogoś
innego
(Ryszard Smagacz)
Również w niedzielę o godzinie 10.30, w Teatrze im L. Solskiego, będziecie mieli okazję zapoznania się z poezją Pana Ryszarda Smagacza, w ramach tradycyjnych już spotkań „Na skrzydłach po drabinie”
Zajrzyjcie więc do Kina Marzenie, zajrzyjcie w niedzielę do Teatru, choćby po to - by chwilę przystanąć, zamyślić się, poszukać czegoś więcej niż nieustająca gonitwa, którą raczy nas codzienność.