[[fotka1]] Andrzej Kornaś wczoraj odpoczywał w Karlskronie po ostatnich morderczych dniach spędzonych na Bałtyku. Jak się okazuje, pogoda przy południowym wybrzeżu Szwecji jest bardzo kiepska, wieje dość ostry wiatr i jest spora fala.
Andrzej Kornaś zakładał co prawda, że może popłynąć dalej - aż do Kłajpedy, ale przy tej pogodzie dalszy rejs niewielką łódką wiosłową jest praktycznie niemożliwy. Odradzają mu go w każdym razie przedstawiciele Urzędu Morskiego, którzy codziennie informują Andrzeja Kornasia o pogodzie na Bałtyku.
Wczoraj Andrzej Kornaś nie znał natomiast jeszcze odpowiedzi na pytanie, czy ruszy w dalszą podróż, wszystko wskazywało jednak na to, że powróci do kraju. - Powinienem wiedzieć o tym już dziś w południe - powiedział nam.
Andrzej Kornaś nie wyklucza, że do Polski powróci promem, kursującym na trasie ze Szwecji do Polski.
(Smol)