Z jednej strony doświadczonego Golloba, mocnego Walaska i samą młodzież. Nie są to jednak żółtodzioby. Oni przede wszystkim wiedzą, co chcą. Czy ci, którzy tak naprawdę chcieli jechać na Wyspy, będą w stanie udowodnić wszystkim malkontentom i kolegom, których reprezentacja tak naprawdę średnio interesuje, że są mocni? Wierzymy, że tak.

Tomasz Gollob (kluby: Unia Tarnów (Polska), Vastervik (Szwecja)) - niekwestionowany lider polskiego żużla od lat. W Drużynowym Pucharze Świata lider zespołu. Po przenosinach do Tarnowa świetnie znalazł się w nowym środowisku. Służy radą i pomocą kolegom. Zawsze perfekcyjnie przygotowany sprzętowo. Kibice uwielbiają go za szarże po zewnętrznej części toru. Potrafi bezlitośnie wykorzystać najmniejszy błąd rywala. Mając lukę nie większą niż metr, jest w stanie wcisnąć się między dwóch rywali. W Polsce i Szwecji w swoich klubach darzony olbrzymim szacunkiem. W cyklu Grand Prix po dobrym początku w Sztokholmie, pech we Wrocławiu, gdzie defekt motocykla pozbawił go awansu do finału. Słabiej pojechał w Cardiff i Kopenhadze. Nad Tamizą zdobył już mistrzostwo Elite League. Jeżdżąc w barwach Czarownic z Ipswich, wspólnie z Tony Rickardssonem i Chrisem Louisem, stanowili trio, które sprawiło, że w połowie sezonu kibice na Foxall Stadium mogli cieszyć się z mistrzostwa. Od kilku sezonów nie jeździ na Wyspach. - Ciężko jest i tak w czasie sezonu "złapać zakręt" - mówi Gollob. Wystarczy taka ilość startów, jaką dają dwie ligi i Grand Prix. Tomasz Gollob startował jako jedyny z obecnych kadrowiczów we wszystkich turniejach Grand Prix.

Grzegorz Walasek (kluby: Włókniarz Częstochowa (Polska), Piraterna Motala (Szwecja), Arena Essex (Wielka Brytania)) - to najbardziej zapracowany zawodnik w kadrze. W kraju ostatnio nie daje szans rywalom, jeżdżąc w meczach ligowych w parze z Sebastianem Ułamkiem. Przekonali się o tym m.in. zawodnicy Unii kiedy z ww. duetem pięć razy przegrali podwójnie. W Szwecji jest jednym z liderów beniaminka z Motali. Wreszcie w Arena Essex, w barwach Młotów poznaje tajniki brytyjskich torów. Udanie pojechał we Wrocławiu w Grand Prix Europy, gdzie o włos nie znalazł się w finale.

Jarosław Hampel (kluby: WTS Wrocław (Polska), Kaparna Goeteborg (Szwecja), Outrup (Dania)) - aktualny mistrz świata juniorów. Pierwszy rok w gronie seniorów ma rewelacyjny. Robi furorę w cyklu Grand Prix. Jako pierwszy Polak po turniejach w Pradze i Wrocławiu w klasyfikacji generalnej był wyżej niż Tomasz Gollob. Kontuzja obojczyka sprawiła, że musiał odpoczywać. Powrót do wysokiej formy nie trwał długo. W WTS-ie Wrocław zawsze pewny punkt.W Goeteborgu wspólnie z Ryanem Sullivanem stanowią o sile zespołu Kaparny. Zna specyfikę brytyjskiego żużla nie tylko z perspektywy kliniki doktora Simpsona w Ipswich, gdzie leczył złamany obojczyk.

Krzysztof Kasprzak (kluby: Unia Leszno (Polska), Poole (Wielka Brytania)) - po makabrycznie wyglądającym upadku podczas otwierającego sezon Kryterium Asów w Bydgoszczy (zawodnikowi spadł kask i twarzą uderzył o nawierzchnię toru) szybko wrócił na tor. W zespole Byków jest czołowym zawodnikiem. W Poole, gdzie trafił po odejściu m.in. Tony Rickardssona, radzi sobie bez kłopotów. Po ciężkim turnieju w szwedzkiej Vetlandzie awansował do finału mistrzostw świata juniorów. Debiutuje w Pucharze Świata. Jego atutem powinna być przede wszystkim znajomość toru w Poole.

Janusz Kołodziej (kluby: Unia Tarnów (Polska), Rospiggarna Hallstavik (Szwecja)) - pierwszy junior powołany do kadry. Sezon 2004 w wykonaniu naszego zawodnika jest wyjątkowy. Po spokojnym początku z imprezy na imprezę rozkręcał się i to także w rywalizacji seniorów na arenie międzynarodowej. "Mazurka Dąbrowskiego" wysłuchał po półfinale mistrzostw Europy w niemieckim Stralsund. Awansował w efektownym stylu do półfinału mistrzostw świata w belgijskim Housde - Zolder, gdzie jeździł zaraz po kontuzji. Jest jeszcze walka w MDMP. Wśród juniorów awansował do finału światowego czempionatu we Wrocławiu. Na krajowych arenach wygrał na razie wszystko, co było do wygrania. W Pile złoto w rywalizacji indywidualnej. W Częstochowie stawał na najwyższym stopniu podium w rywalizacji par. W lidze polskiej często startuje w parze z Tomkiem Gollobem. W Szwecji jeździ z Gregiem Hancockiem lub Andreasem Jonssonem. - Chcę dołożyć swoją cegiełkę do dobrego występu w Wielkiej Brytanii. - powiedział przed wyjazdem "Koldi", który podobnie jak "Kasper" debiutuje w imprezie tej rangi.

Marcin Rempała - (kluby: Unia Tarnów (Polska)) w ostatniej chwili dołączony do składu. W kraju robi furorę. Za granicą dopiero może zacząć pokazywać, co potrafi. Taką szansą jest dla niego impreza w Wielkiej Brytanii i Grand Final w Vojens. 14 sierpnia na torze Ole Olsena awansu do przyszłorocznego Grand Prix może nie wywalczy (awansuje dwóch najlepszych), ale ma duże szanse na wysoką lokatę. Absolutny debiutant w tak doborowej stawce.

(BD)