To o ponad połowę więcej petów niż podczas pierwszej edycji akcji przeprowadzonej rok temu, gdy zebrano 17 tys. butelek.
W ramach akcji przygotowanej przez Urząd Miasta i Zakłady Azotowe prowadzono też oczywiście swoisty ranking tych szkół i uczniów, którzy pozbierali najwięcej zaśmiecających środowisko butelek plastikowych.
W rankingu szkolnym zwyciężyło Gimnazjum nr 6 z Krzyża, którego uczniowie pozbierali łącznie 6895 petów w ramach akcji. Niewiele gorsi byli uczniowie Szkoły Podstawowej nr 17 - uzbierali 6412 petów. Uczniowie SP 18 też zakończyli akcję z niezłym wynikiem 5018 plastikowych butelek dostarczonych organizatorom.
Wśród uczniów rekordzista Andrzej Przychodzki z Gimnazjum nr 6 zebrał 2123 butelki w ramach tegorocznej akcji Drzewko za butelkę. W rankingu indywidualnym w pierwszej trójce znaleźli się także Michał Fornal ze Społecznej Szkoły Podstawowej nr 2 - 1219 butelek oraz Grzegorz Gruca z Gimnazjum nr 4 - 922 pety.
Wczoraj z okazji podsumowania akcji prezydent i prezes Zakładów Azotowych posadzili wspólnie z rekordzistą Andrzejem Przychodzkim jedno nowe drzewko. Jest to młody dąb posadzony w Ogródku Jordanowskim Parku Strzeleckiego, w miejscu, gdzie kilka dni temu przedstawiciele zagranicznych delegacji miasta zaprzyjaźnionych z Tarnowem posadzili pięć innych dębów.
Rekordzista Andrzej Przychodzki - jak nam powiedział - uzbierał 2123 pety w ciągu roku. - Nie było to wcale takie trudne, gdyż środowisko jest ostatnio dość mocno zanieczyszczone petami - powiedział nam Andrzej Przychodzki, na co dzień uczeń klasy trzeciej Gimnazjum nr 6 w Krzyżu. - Cieszę się, że w ten sposób pomogłem choć trochę w ratowaniu środowiska naturalnego.
Jak twierdzi jeden z organizatorów Marek Kaczanowski z tarnowskiego magistratu, liczba uzbieranych przez uczniów butelek była w tym roku tak duża, że jeszcze na dzień przed podsumowaniem akcji nie zdążono wszystkich pozwozić do skupu. - Planowaliśmy zwieźć wszystkie pety w ciągu dwóch-trzech dni, a zejdzie nam na to prawie cały tydzień - powiedział Marek Kaczanowski.
Jest to też o tyle cenne, że o 43 tysiące mniej platikowych butelek trafi na składowisko odpadów komunalnych. Plastik tymczasem, z którego wykonane są pety, praktycznie w ogóle nie ulega rozkładowi. (Smol)