Dla osiągnięcia tego Platforma proponuje uproszczenie systemu podatkowego, wprowadzając 15-proc. podatek od towarów i usług, a następnie podatek liniowy od dochodów osobistych i takiej samej wysokości od dochodów z działalności gospodarczej. - Jesteśmy świadomi, że ten ruch, korzystny dla gospodarki i obywateli, może być niekorzystny dla niektórych grup, przede wszystkim związanych z żywnością i lekami. Dla nich proponujemy kompensaty - nie finansowe, ale polegające na przykład na obniżeniu stawek na ubezpieczenie społeczne - przekonywała prof. Gilowska.
PO proponuje także działania związane ze zmianami w organizacji finansów publicznych. Program zakłada większą konsolidację publicznych finansów, łatwe do sprawdzenia i surowe zasady kontrolowania wydatków, wprowadzenie oszczędności oraz wymuszenie na instytucjach jawności wydatków.
- Chcemy wprowadzić odgórne i natychmiastowe oszczędności w funkcjonowaniu władzy, tak, by przełamać nieufność obywateli. Dla przykładu byłoby to zmniejszenie zatrudnienia w urzędach wojewódzkich o połowę, a w instytuacjach budżetowych przynajmniej o 15 proc. Ponadto zlikwidowanie części atrybutów władzy, samochody służbowe i komórki powinni mieć tylko najwyżsi rangą urzędnicy - zapewniała Zyta Gilowska.
Kampania wyborcza Platformy koncentruje się na sprawach wewnętrznych państwa. Zdaniem posła Aleksandra Grada, od tego, jak Polska uporządkuje życie w kraju, zależy to, jak będzie sobie radzić w UE i w jaki sposób będzie postrzegana.
(baja)