Doradcy Ciepieli zarobili rok prawie pół miliona, czyli co w prasie piszczy
access_time 2016-04-20 08:21:00W dzisiejszym numerze Gazety Krakowskiej można przeczytać m.in. o tym:
- Doradcy Ciepieli zarobili rok prawie pół miliona
Zaufane osoby, które Roman Ciepiela zatrudnił w magistracie w charakterze doradców, zarobiły w ub. roku ponad 471 tys. zł. Do tego dochodziły jeszcze koszty delegacji, telefonów i udziały w konferencjach. – Pobory doradców są wygórowane, należą do jednych z najwyższych w urzędzie – grzmi Jacek Łabno (PiS), przewodniczący zespołu kontrolnego, który komisja rewizyjna oddelegowała do przyjrzenia się polityce personalnej Ciepieli i wynikającym z niej kosztom. Prezydent Tarnowa w ub.r. miał czworo płatnych doradców, od marca – troje. Opozycyjni kontrolerzy nie dopatrzyli się jednak niczego, co mogłoby świadczyć o naruszaniu przy tej okazji przepisów. – Moje działania były zgodne z prawem – triumfuje Roman Ciepiela. I tak jednak opozycja będzie się od niego domagać redukcji liczby współpracowników. – Bez doradców miasto dałoby sobie doskonale radę – uważa Łabno.
- Śledczy zbadają masową mogiłę pod Tarnowem
Instytut Pamięci Narodowej wznowił śledztwo w sprawie masowej egzekucji sprzed ponad 80 lat w podtarnowskich Koszycach Małych. Wiadomo, że w grudniu 1939 r. na obrzeżach wioski hitlerowcy stracili około 40 osób. Do dziś nieznane są personalia ofiar. Bardzo możliwe, że w wyjaśnieniu zagadki pomogą zeznania mieszkanki Koszyc Ireny Celmer, która wskaże śledczym miejsce, gdzie do dziś prawdopodobnie spoczywają szczątki rozstrzelanych mieszkańców regionu.
W dzisiejszym numerze Tygodnika TEMI można przeczytać m.in. o tym:
- Niewesoło z tą pracą…
Podczas tegorocznych Targów Pracy w Tarnowie zaprezentowano 1 743 oferty zatrudnienia, a organizatorzy doliczyli się około 4 500 odwiedzających. Liczby są imponujące, ale już z prostego rachunku wynika, że nadal bezrobotnych jest więcej niż miejsc pracy. Targi po raz pierwszy zorganizowano w nowym miejscu. Mościcką halę sportową ,,Jaskółka'' zamieniono na budynek Inkubatora Przedsiębiorczości przy ulicy Kochanowskiego. Na miejsce można było dojechać miejską komunikacją. Transport był bezpłatny i rzeczywiście spełnił swoją rolę, autobusy raz za razem przywoziły i odwoziły dziesiątki pasażerów.
- A może na rower z wypożyczalni?
Jakie wzięcie mają miejskie rowery z tarnowskiej wypożyczalni i kto najczęściej decyduje się na taki rodzaj transportu po mieście? Okazuje się, że ostatnio jednoślad wypożyczyła obywatelska RPA, która chciała zwiedzić miasto. Jednak chętnych zbyt wielu nie ma, nawet w poniedziałki, gdy obowiązuje promocyjna cena: rower za 1 zł. W Tarnowie rowery do wypożyczenia stacjonują w siedzibie Tarnowskiego Centrum Informacji na Rynku. Jednośladów jest 10 w wersji damskiej i męskiej.
Więcej szczegółów w dzisiejszych numerach TEMI oraz Gazety Krakowskiej.