Zagrożenia NIE MA. O co chodzi z płynem Lugola?
access_time 2017-09-07 14:05:00O co chodzi z tym jodem?
Starsi tarnowianie pamiętają, jak po katastrofie w Czarnobylu podawano mieszkańcom całej Polski wspomniany płyn Lugola, w ramach tzw. "profilaktyki jodowej".
Płyn Lugola to nic innego jak wodny roztwór czystego jodu w jodku potasu. Podaje się go po to, by w przypadku skażenia "zablokować" tarczycę jodem nieradioaktywnym. Po co? Po to, by radioaktywny nie mógł się w niej odkładać.
Tego typu zabieg ma sens w zasadzie tylko u dzieci i to jedynie w wypadku skażeń dużo większych niż te, które wystąpiły po Czarnobylu. Obecnie spożycie takiego płynu może być bardzo groźne dla organizmu i prowadzić m.in. do rozstroju przewodu pokarmowego.
Sumując - spożycie płynu Lugola (który de facto... nie jest do tego przeznaczony) może mieć opłakane skutki.
Co robić gdy zagrożenie stanie się realne?
To ważne i zasadne pytanie. Nie tylko ze względu na ewentualność wystąpienia katastrofy związanej z awarią elektrowni jądrowych, ale również np. niespokojną sytuacją na Półwyspie Koreańskim.
A zatem, zgodnie z zaleceniami, w razie skażenia promieniotwórczego należy bardzo uważnie śledzić informacje w sieci, radiu i telewizji. To z mediów dowiemy się więcej na temat rodzaju wypadku, rzeczywistego zagrożenia i tego, co powinniśmy robić.
Osoby, które mogły przebywać na terenie skażonym muszą jak najszybciej pozbyć się potencjalnie skażonej odzieży i wziąć prysznic.
Gdy sytuacja z musi nas do pozostania w domu, który leży na terenie skażonym należy w pierwszej kolejności:
- pozamykać okna i drzwi oraz zasuwy piecowe i kominowe
- wyłączyć klimatyzację, wentylację, itp.
- nie zapalać świeczek, ani gazu,
- starać się nie ruszać (to minimalizuje zużycie powietrza)
- użyć (jeśli mamy) maseczek na twarz to zminimalizuje ilość wdychanego radioaktywnego pyłu
- cały czas mieć "nasłuch" medialny i czekać na specjalne komunikaty
- jeśli mamy taką możliwość przenieść się do pomieszczeń "piwnicznych"
- gdyby przypadkiem konieczna była ewakuacja należy pamiętać o starszych, czy nie w pełni sprawnych, którzy sami nie mogą opuścić mieszkania, czy domu.
To oczywiście wskazówki, których - mamy nadzieję - nigdy nie będziemy musieli stosować. Warto jednak je znać i pamiętać.