Życzenia dla nastarszych mieszkanek gminy Tarnów
access_time 2018-07-10 10:54:00- Wszystko pamiętam. Co było 100 lat temu, jak miałam 3 latka, pamiętam. Wojny pamiętam, ciężkie czasy pamiętam. Pamięć mam bardzo dobrą, jedynie słuch już mam gorszy – zaczęła swoją opowieść Pani Michalina z Poręby Radlnej.
Następnie opowiadała gościom o dziesięciorgu rodzeństwa, z których tylko ona została, o ukochanym mężu, który ostatnio jej się śnił. Wspominała też o ciężkiej pracy na roli. Pani Michalina mówiła o szóstce swoich dzieci i najmłodszej córce mieszkającej w USA, z którą widzi się regularnie na internetowym Skypie. Pani Michalina doczekała się licznych wnucząt i prawnucząt. Jej najstarszy wnuk ma pięćdziesiąt trzy lata. Pani Michalina mieszka z córką w Porębie Radlnej, w domu, który wybudowali z mężem po ślubie. Zapytana, jak ocenia obecne czasy mówi, że nie narzeka. – Wtedy było dobrze, teraz jest dobrze. Jest tylko inaczej.
- Co zrobić by mieć dobrą formę? Po prostu, ciężko pracować. Ja całe życie pracowałam. A teraz staram się być na bieżąco, wiedzieć co się w świecie dzieje, przede wszystkim dzięki codziennej prasie – mówi Pani Marta Kubot z Koszyc Małych, która skończyła właśnie 102 lata.
Pani Marta urodziła się 29 lipca 1916 roku, pochodzi z Gdańska. Wojnę spędziła w Warszawie. Pamięta najtrudniejsze czasy – Powstanie Warszawskie, zburzenie miasta, wypędzenie mieszkańców. Pracowała w USA, by szesnaście lat temu zamieszkać w Koszycach Małych. - W wieku siedemdziesięciu lat przeszłam na emeryturę. Nie narzekam na zdrowie, choć trochę chorób było – dodaje.
I faktycznie, dobrej formy mogłaby Pani Marcie pozazdrościć niejedna o pół wieku młodsza osoba.