Uwięzionego na utworzonej przez nurt Dunajca wysepce psa zauważono w czwartek po południu. Nie wiadomo jak się tam znalazł i jak długo tam przebywał. Odcięty od brzegu, nie był jednak w stanie samodzielnie wydostać się z pułapki. Dodatkowe niebezpieczeństwo stwarzały szybko zapadający zmrok i spadający poniżej zera słupek rtęci. Policję powiadomili przypadkowi świadkowie. Na ratunek psu ruszyli strażacy z Państwowej Straży Pożarnej z Tarnowa wraz z patrolem dzielnicowych z Wierzchosławic. Zziębniętego i zdezorientowanego psa bezpiecznie przetransportowali na stały ląd, a następnie przewieźli do schroniska w Tarnowie.