Przyjmowały od pacjentów do 100 zł. Lekarki i pacjenci oskarżeni o korupcję
access_time 2019-09-26 12:00:00
Dwie lekarki z powiatu tarnowskiego są podejrzane o korupcję. Wraz z lekarkami zarzuty usłyszeli pacjenci, którzy odpowiedzą za wręczanie łapówek w wysokości do 100 zł.

W toku śledztwa policja ustaliła, że w 2018 roku dwie lekarki pierwszego kontaktu z powiatu tarnowskiego przyjmowały łapówki, przede wszystkim za wystawienie recepty, czy zwolnienia lekarskiego. Po wizycie u lekarek ludzie zostawiali u nich do 100 zł, ale też inne drobne dowody wdzięczności w postaci jajek czy miodu. 

- Lekarki nie żądały korzyści majątkowych. Pacjenci z własnej woli wręczali im niewielkie kwoty pieniędzy od 10 do 100 zł, za wizytę, wystawienie recepty czy zwolnienia lekarskiego. Zarzuty dotyczą przestępstw korupcyjnych, ale sprawdzana będzie też zasadność wystawiania zwolnień lekarskich - mówi Mieczysław Sienicki, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Tarnowie.

Śledczy skupili się również na pacjentach, którzy wręczali pieniądze. Zarzuty usłyszało kilkanaście osób, ale - jak mówi prokurator Sienicki - może być ich dużo więcej, bo sprawa cały czas jest w toku. Zarówno lekarkom, jak i wręczającym pieniądze grozi od 6 miesięcy do 8 lat pozbawienia wolności. Wobec lekarek prokuratura zastosowała poręczenie majątkowe, dozór policji i zakaz opuszczania kraju. Jedna z kobiet została zawieszona w czynnościach służbowych jako rzeczoznawca w komisji lekarskiej. Obie nadal mogą jednak leczyć ludzi. - To niewielkie miejscowości, w których brakuje lekarzy. Podjęcie decyzji o zawieszeniu lekarek w czynnościach służbowych uderzyłoby w lokalną społeczność i narobiłoby więcej szkód niż pożytku. Pamiętajmy przy tym, że nie żądały one korzyści majątkowych, to pacjenci - zwykle osoby starsze - z własnej inicjatywy wręczali im drobne sumy, traktując to jako dowód wdzięczności. - tłumaczy prokurator Sienicki.

ac / fot. Pixabay

Komentarze...
testststs 10,2,9,1,A