„Noc Helvera” to kameralny dramat, który stanowi doskonałe odbicie lęków i zjawisk zachodzących we współczesnym świecie. Historia Karli i Helvera to niezwykle aktualna opowieść o pragnieniu miłości i bezpieczeństwa w czasach rodzącego się totalitaryzmu, o tym, że granica pomiędzy normalnością a szaleństwem, czułością a okrucieństwem bywa zaskakująco cienka, a zło, które czai się za drzwiami nie jest tak straszne, jak to tkwiące w ludzkich sercach.

- W naszym spektaklu choroba, na którą cierpi Helver to niczym niezmącona ufność dziecka, wrażliwość i miłość do człowieka. Bycie wrażliwym, ufnym i ludzkim często jest już postrzegane jako choroba, inność. Helver przenosi tylko to co piękne i dobre w człowieku, bez wyrachowania, oceniania i lęku. Karla jest nam bliska. Przeżywa strach, niepokój o to, co się stanie, jest naznaczona traumami przeszłości, ma w sobie nieuchronne poczucie, że trzeba wybrać mniejsze zło i w ten sposób uniknąć zbliżającego się zagrożenia. – mówi o bohaterach „Nocy Helvera” reżyserka Agnieszka Baranowska. – Opowiadamy historię, która jest o każdym z nas, o wyborze tego, jakim człowiekiem chcemy być, co bardziej chcemy w sobie pielęgnować: noc czy dzień, strach, z którego rodzi się agresja, czy odwagę do bycia sobą. Opowiadamy o tym, że sytuacje, które niesie los, nie muszą być jednoznaczne i proste. Nikt nikogo nie ocenia i nie narzuca swoich racji.

Pokaz przedpremierowy odbędzie się 22 listopada o godz. 19.00 na Scenie Underground. Premiera 23 listopada o godz. 19.00. Spektakl grany będzie także 24, 28 i 29 listopada, o godz. 19:00.

Fot. P. Topolski