We wtorkowy wieczór starszy posterunkowy Mariusz Stec, jadąc na nocną służbę zatrzymał się na jednej ze stacji zatankować samochód. Podczas napełniania baku jego uwagę zwrócił kierowca audi na gdańskich numerach rejestracyjnych, który nerwowo rozglądał się wokół, jakby sprawdzając czy nie jest obserwowany. Po zatankowaniu, mężczyzna szybko wsiadł do auta i odjechał z piskiem opon, nie płacąc za paliwo. Policjant najpierw zaalarmował dyżurnego, po czym ruszył w pościg za nieuczciwym klientem. Uciekinier wjechał na teren osiedla, odkręcił i porzucił tablice rejestracyjne i bez włączonych świateł próbował niepostrzeżenie odjechać. Jego plan się jednak nie powiódł, bo na drodze stanął mu posterunkowy z Tarnowa i policyjny patrol.