Wybrał się na spływ kajakowy i odłączył od grupy. Kilkudziesięciu strażaków i policjantów szukało 67-latka
access_time 2020-08-18 09:55:00
Do późnych godzin nocnych trwały poszukiwania 67-letniego kajakarza, który odłączył się od grupy uczestników spływu Dunajcem i popłynął w nieznanym kierunku.

W sobotę wieczorem grupa kajakarzy poinformowała policję, że ich kolega, który zamykał peleton na rzece, nie dotarł na umówione miejsce noclegowe, a jego telefon od kilku godzin milczał. - Na pomoc ruszyło 43 strażaków i druhów OSP i PSP oraz 12 policjantów z Tarnowa i Żabna. Wyposażeni w rysopis, przeczesywali obustronnie brzegi Dunajca na odcinku około 12 kilometrów, w niełatwym technicznie terenie, począwszy od miejscowości Zgłobice - relacjonuje asp. sztab. Olga Lesińska-Żabińska. 

Funkcjonariusze odnaleźli zaginionego około 2 w nocy. Okazało się, że 67-latek rozpalił na brzegu rzeki w Bobrownikach Wielkich ognisko i tam postanowił przeczekać do rana. Tłumaczył, że z uwagi na nocną porę nie był w stanie kontynuować spływu i dołączyć do przyjaciół.

Komentarze...
testststs 10,2,9,1,A