Swój prawdziwy potencjał 22-letni Rennosuke Tokuda pokazał dopiero w tym sezonie. O ile bowiem w siedmiu tegorocznych spotkaniach sezonu 2019/20 rzucił tylko 23 bramki, to w trzynastu meczach obecnych rozgrywek trafiał między słupki aż 91 razy.

Warto podkreślić, że mierzący 181 centymetrów wzrostu Japończyk wpisał się na listę strzelców we wszystkich dwudziestu ubiegłorocznych meczach PGNiG Superligi. Aż trzykrotnie kończył przy tym spotkania z dwucyfrowym dorobkiem bramkowym. W pojedynkach z MMTS-em Kwidzyn oraz Energą MKS Kalisz trafiał między słupki jedenastokrotnie, w meczu z Łomża Vive Kielce odnotował natomiast 10 celnych rzutów. Wszystkie te mecze miały miejsce w sezonie 2020/21, w którym Rennosuke Tokuda tyko raz rzucił mniej niż 5 bramek (trzy trafienia w inaugurującym rozgrywki spotkaniu z Azotami-Puławy). Największe problemy z pokonaniem bramkarzy miał natomiast w lutowych meczach z Orlen Wisłą Płock i Stalą Mielec, w których zdobył po jednej bramce.

Dodajmy, że Rennosuke Tokuda wraz z drugim z tarnowskich Japończyków, młodszym o trzy lata obrotowym Shuichi Yoshidą pod koniec ubiegłego roku powołani zostali przez islandzkiego szkoleniowca, Dagura Sigurdssona do reprezentacji Japonii na rozpoczynające się 13 stycznia w Egipcie Mistrzostwa Świata w piłce ręcznej mężczyzn.

Awans do mistrzostw w Egipcie, reprezentacja Japonii – w składzie z Rennosuke Tokudą i Shuichi Yoshidą - wywalczyła w styczniu tego roku w Kuwejcie. W rozgrywanych tam Mistrzostwach Azji Japończycy zajęli trzecie miejsce, w spotkaniu o brązowy medal pokonując 27-26 (14-15) Bahrajn.

W wyniku losowania, Japonia trafiła w Mistrzostwach Świata do grupy „C”, w której jej przeciwnikami będą: Chorwacja, Katar oraz Angola. W pierwszym meczu podopieczni trenera Dagura Sigurdssona zmierzą się w piątek 15 stycznia z Chorwacją. Dwa dni później czeka ich pojedynek z Katarem, na zakończenie zmagań grupowych, we wtorek 19 stycznia zagrają natomiast z Angolą.