Pijany i bez prawa jazdy wiózł małe dzieci i żonę. Wjechał do rowu, ale to go nie zraziło
access_time 2021-05-24 18:29:00
Kompletnie pijany mężczyzna wiózł troje małych dzieci i żonę przez wieś w gminie Zakliczyn. Wjechał do rowu, to go jednak nie zniechęciło i próbował kontynuować jazdę. Gdyby nie szybka reakcja świadka, mogłoby dojść do tragedii.

Sytuacja miała miejsce w piątkowe popołudnie w Stróżach, na terenie gminy Zakliczyn, a funkcjonariuszy powiadomił przypadkowy świadek. Kiedy policjanci z Wojnicza dotarli na miejsce, w rejonie bramy wjazdowej do jednej z instytucji stał bordowy ford focus, a obok niego uczestnicy zdarzenia. - Zgłaszający opowiedział, czego był świadkiem, a z jego opowieści wynikało, że kierowca wjechał do rowu melioracyjnego, a następnie wraz z kobietą wyciągali z samochodu swoje dzieci, w sumie trójkę w wieku 3 i 2 lat oraz 5 miesięcy. Następnie mężczyzna ponownie wsiadł do samochodu i po kilku minutach wyjechał z rowu, by następnie zaparkować przed bramą wjazdową. W tym momencie świadek uniemożliwił kierowcy dalszą jazdę - relacjonuje asp. sztab. Paweł Klimek, rzecznik prasowy tarnowskiej policji.

Relację świadka potwierdził zapis monitoringu z miejsca zdarzenia. 22-letni kierowca osobówki faktycznie był pijany. Badanie alkomatem wykazało, że miał prawie 2 promile alkoholu w wydychanym powietrzu. Mało tego, z policyjnej bazy danych wynikało, że mężczyzna posiada zakaz prowadzenia pojazdów.

- Na miejsce została wezwana załoga pogotowia ratunkowego celem zbadania dzieci. Na szczęście im nic nie stało. Pociechy trafiły pod opiekę matki, która była trzeźwa, jednak nie mogła jeździć, ponieważ nie miała prawa jazdy - dodaje rzecznik.

22-latek odpowie teraz przed sądem za prowadzenie auta w stanie nietrzeźwości i złamanie sądowego zakazu. Grozi mu nawet do 5 lat więzienia.

Fot. KMP w Tarnowie

Komentarze...
testststs 10,2,9,1,A