Czwarta fala narasta. Wojewoda małopolski: w ciągu tygodnia wzrost łóżek o 808, będą też dodatkowe karetki pogotowia
access_time 2021-11-12 14:05:00
Do 19 listopada zakładamy wzrost bazy łóżkowej o 808 łóżek, w tym 61 respiratorowych - poinformował w piątek wojewoda małopolski Łukasz Kmita. Docelowo łóżek ma być 2277; zwiększana będzie też liczba tych przeznaczonych dla dzieci. Ponad połowa mieszkańców regionu nie jest zaszczepiona.

Wojewoda podczas briefingu prasowego mówił też o kwestii dostępności zespołów ratownictwa medycznego. - Podjęliśmy decyzję, że od 17 listopada - wstępnie taka data jest przez nas zakładana - do końca grudnia na terenie województwa uruchomimy 16 dodatkowych zespołów ratownictwa medycznego, które sprawią, że nie powinno być sytuacji, w której zabraknie karetek - zadeklarował Łukasz Kmita.

Decyzja podjęta została wspólnie z tarnowskim i Krakowskim Pogotowiem Ratunkowym. Najwięcej dodatkowych karetek jeździło będzie w regionie karpackim, czyli na terenie Tarnowa i Nowego Sącza - łącznie dziesięć zespołów (dwa zespoły pracujące w trybie 24-godzinnym, trzy w 12-godzinnym i cztery w 8-godzinnym). Z kolei w rejonie krakowskim dodatkowo pracować będzie siedem zespołów - w trybie 24-godzinnym.

Wojewoda ocenił, że "wszyscy z niepokojem patrzymy na rozwój sytuacji epidemicznej w Małopolsce", bo liczba łóżek zajętych przez pacjentów z COVID-19 wzrasta; pomiędzy 4 a 11 listopada wzrosła o 316. Podobnie sytuacja wygląda z liczbą respiratorów - 4 listopada potrzebowało ich mniej niż 50 osób, w piątek potrzebuje ich już ponad 70 pacjentów.

W związku z pogarszającą się sytuacją między 1 a 11 listopada liczba tzw. łóżek covidowych wzrosła o 350. Dla pokazania skali zjawiska wojewoda przypomniał, że między 11 października a 11 listopada, czyli w ciągu miesiąca, liczba miejsc dla zakażonych pacjentów podwoiła się.

Kmita poinformował, że teraz "wchodzimy w piąty etap strategii, która została przygotowana wspólnie z dyrektorami szpitali", a osiągnięty zostanie on 15 lub 16 listopada.

- Co ważne, od 10 listopada do 19 listopada zakładamy wzrost bazy łóżkowej o 808 łóżek. To bardzo duża liczba - zawarto w niej liczbę łóżek respiratorowych, które są konieczne, bo widzimy ich dużą zajętość; dlatego też 61 łóżek respiratorowych musi powstać, aby w Małopolsce wszyscy mogli czuć się bezpiecznie - powiedział wojewoda.

Wskazał również, że kolejny, szósty etap strategii, również uzgodniony z dyrektorami szpitali, wprowadzany będzie od 22 do 23 listopada.

- Uznaliśmy, że już dzisiaj muszą mieć oni świadomość, iż w przypadku pogarszającej się sytuacji w Małopolsce - a prawdopodobnie do końca listopada ta sytuacja będzie się pogarszać - będziemy zmuszeni do wydania kolejnych decyzji dotyczących łóżek covidowych, (zwiększania ich) do docelowego poziomu 2277 łóżek, w tym 184 łóżek respiratorowych - wyjaśnił wojewoda.

Wyraził nadzieję, że tak duża liczba powinna zabezpieczyć mieszkańców, którzy ewentualnie potrzebowali będą pomocy. Natomiast zarządzający placówkami mają świadomość, że tego typu decyzje wiązały się będą z "pewnymi ograniczeniami" w dostępności do specjalistycznej opieki, niezwiązanej z leczeniem zakażenia wirusem.

- Ale rozwój epidemii i fakt, że tylu mieszkańców się nie zaszczepiło - przypominam, że w Małopolsce 55 proc. mieszkańców nie jest zaszczepionych - powoduje, że decyzje dotyczące zabezpieczenia łóżek respiratorowych muszą być realizowane - powiedział wojewoda.

Obrazując tendencje wzrostową, Kmita wskazał, że już od piątku w Małopolsce będzie o 77 łóżek - w tym o dwa respiratorowe - więcej (w Specjalistycznym Szpitalu im. E. Szczeklika w Tarnowie będzie o 20 łóżek więcej dla pacjentów „potwierdzonych”).

Ponadto zwiększana będzie też liczba łóżek dla dzieci. - W tej chwili mamy 39 łóżek dla dzieci z podejrzeniem i 36 z potwierdzonym zakażeniem. One funkcjonują w szpitalu Żeromskiego w Krakowie, w Uniwersyteckim Szpitalu Dziecięcym w Krakowie i w szpitalu Szczeklika w Tarnowie - podał wojewoda. Jak dodał, w porozumieniu z dyrektorem ostatniej z tych placówek "w najbliższych dniach" pojawi się tam 11 dodatkowych miejsc.

W walkę włączone zostaną też placówki, które nie należą do szpitali samorządowych - powiatowych lub wojewódzkich. Zdaniem wojewody kluczem w walce z rozpędzającą się pandemią jest wyprzedzanie jej skutków, bowiem rozmowy z przedstawicielami sanepidu i ekspertami wskazują, że do końca listopada liczba chorych w Małopolsce będzie wzrastać.

PAP / fot. archiwum

Komentarze...
testststs 10,2,9,1,A,821