Do zdarzenia doszło we wtorek przed godziną 20. Dyżurny tarnowskiej policji otrzymał zgłoszenie od jednego z kierowców, którego zaniepokoił styl jazdy mężczyzny siedzącego za kierownicą renault. Miał on ewidentny problem z utrzymaniem pojazdu na jednym pasie ruchu, co wskazywało, że może znajdować się pod wpływem alkoholu lub pod działaniem innego środka odurzającego.

- Po przekazaniu tej informacji, kierowca kontynuował jazdę za osobową „renówką”. Jej kierowca jechał ulicą Spokojną, Nowodąbrowską i zjechał w ulicę Leszczyńskiego. Tutaj kierowca renault zatrzymał się, a jadący za nim mógł do niego podejść. Okazało się, że z samochodu od kierującego było czuć wyraźną woń alkoholu. Niedługo po tym, pojawili się policjanci tarnowskiej drogówki, którzy przeprowadzili badanie trzeźwości. Mężczyzna w wydychanym powietrzu miał ponad 3,4 promila alkoholu - relacjonuje asp. sztab. Paweł Klimek, rzecznik asowy tarnowskiej policji.

Mocno nietrzeźwy kierowca, którym okazał się 37-letni mieszkaniec Tarnowa, stracił prawo jazdy, a o jego dalszych losach zdecyduje sąd. Grozi mu do 2 lat więzienia, wysoka grzywna i co najmniej 3-letni zakaz prowadzenia pojazdów. Osobą, dzięki której pijany kierowca został wyeliminowany z ruchu drogowego, był policjant z krakowskiej drogówki, który w czasie wolnym od służby przebywał w Tarnowie.

Jak informuje policja, tego samego dnia mundurowi zatrzymali jeszcze dwóch innych nietrzeźwych kierowców. W Łukanowicach 54-letnia mieszkanka powiatu tarnowskiego prowadziła samochód, mając w organizmie blisko 2,5 promila, natomiast w Wojniczu 43-latek kierował autem pomimo nałożonego na niego zakazu prowadzenia pojazdów, dodatkowo w stanie nietrzeźwości - w wydychanym powietrzu miał prawie jeden promil alkoholu.

ac / fot. Policja