Popularne sieci sklepów wycofują z półek rosyjskie i białoruskie produkty
access_time 2022-03-01 12:53:00
Od 1 marca w sklepach Biedronki nie będzie można kupić produktów wyprodukowanych przez dostawców zarejestrowanych na terenie Rosji i Białorusi. Sieć protestuje w ten sposób przeciwko "bezprecedensowej agresji przeciw niepodległej Ukrainie". Podobną decyzję podjęły m.in. sieci sklepów Netto, Stokrotka, Al Capone, Rossmann a także firma InPost.

We wtorek, 1 marca, sieć Biedronka zablokowała w swoich sklepach sprzedaż produktów rosyjskich i białoruskich, oznaczonych m.in. kodami EAN zaczynającymi się od cyfr w zakresie 460-469 oraz 481. Oznacza to, że nie będzie już możliwy zakup m.in. rosyjskich wódek, takich jak Beluga, Russian Standard, czy Żurawie, a także orzeszków piniowych pod marką własną BAKAD’OR, których produkcja zdominowana jest przez dostawców z Rosji. Nie wejdą również do oferty te produkty, które pierwotnie były zaplanowane w ramach akcji promocyjnych.

- Wspieramy nasze ukraińskie koleżanki i kolegów. Razem z organizacjami pomocowymi pomagamy uchodźcom wojennym przekazując produkty. Kolejnym krokiem solidarności z Ukrainą jest brak naszej zgody dla obecności rosyjskich i białoruskich produktów w ofercie Biedronki. Nawet jeśli było ich tylko kilkanaście, to uważamy, że tak należy teraz postąpić - oświadczył Maciej Łukowski, dyrektor działu zakupów i członek zarządu sieci Biedronka

Łącznie wycofanych zostanie 16 produktów. To jednak nie wszystko. Sieć deklaruje, że razem z dostawcami dokonuje już przeglądu surowców, które stanowią składniki sprzedawanych w sieci produktów, tak aby możliwie jak najszybciej usunąć z nich te produkowane w Rosji i Białorusi.

Na podobny krok zdecydowała się popularna sieć drogerii Rossmann, która zdejmuje z półek zarówno kosmetyki wyprodukowane bezpośrednio w Rosji, jak i te na rosyjskiej licencji. - W trybie natychmiastowym zdecydowaliśmy o zdjęciu z półek naszych drogerii 52 artykułów wyprodukowanych bezpośrednio w Rosji (decydującym czynnikiem był EAN wskazujący na Rosję jako kraj pochodzenia) oraz 101 produktów polskiego dystrybutora (chodzi o markę Natura Siberica, dostarczającą kosmetyki na licencji rosyjskiej spółki Natura Siberica LTD) - przekazała Agata Nowakowska, rzecznik prasowa Rossmanna. - Odpowiadamy też w ten sposób na docierające do nas sugestie od klientów, którzy chcą mieć pewność, że robiąc zakupy w naszych sklepach, w żaden sposób nie będą wspomagać rosyjskiej agresji.

Rosyjskie produkty i usługi bojkotują też m.in. sieci Netto, Stokrotka, Polo, Polomarket, Aldi, Topaz, Frisco, Super-Pharm, Hipper, Kontigo, a także sklepy z alkoholami Al Capone i firma InPost.

ac / fot. Biedronka

Komentarze...
testststs 10,2,9,1,A,821