Prezydent Tarnowa chce uchylenia uchwały o zawieszeniu współpracy z Tarnopolem: "Nie czas na historyczne spory"
access_time 2022-03-17 10:29:00Przypomnijmy, na początku marca ubiegłego roku, radni Tarnopola nazwali lokalny stadion miejski imieniem Romana Szuchewycza, głównego dowódcy Ukraińskiej Powstańczej Armii (UPA), odpowiedzialnej za masowe ludobójstwo Polaków na Wołyniu i w Małopolsce Wschodniej. Na skandaliczną sytuację jako pierwszy zareagował prezydent Zamościa, który zawiesił umowę partnerską z Tarnopolem, w jego ślady szybko jednak poszły inne samorządy, m.in. Nysa. Inicjatywę deputowanych Tarnopola potępili też m.in. polskie MSZ, IPN, ambasador Izraela na Ukrainie Joel Lion i Centrum Szymona Wiesenthala. Tarnów, który od kilkunastu lat związany jest z ukraińskim miastem umową partnerską, długo uchylał się od zajęcia jednoznacznego stanowiska. Prezydent Ciepiela najpierw zapowiadał konsultacje z IPN, później z Ministerstwem Spraw Zagranicznych. Ostatecznie, w świetle otrzymanych dokumentów, obradująca w czerwcu Komisja Statutowa Rady Miejskiej w Tarnowie, uznała jednogłośnie, że postępowanie władz strony ukraińskiej w sprawie gloryfikacji dowódcy Ukraińskiej Powstańczej Armii, Romana Szuchewycza, jest nieakceptowalne. W konsekwencji Rada Miejska oficjalnie zawiesiła współpracę z Tarnopolem, wyrażając równocześnie wolę dialogu ze stroną ukraińską na temat trudnej historii narodu polskiego i ukraińskiego.
Teraz jednak, w związku z toczącą się w Ukrainie wojną i koniecznością niesienia pomocy jej obywatelom, prezydent Tarnowa chce uchylenia uchwały. Jak przyznaje Ireneusz Kutrzuba, rzecznik prezydenta Tarnowa, przyjęta rezolucja praktycznie nie przeszkadza w niesieniu pomocy humanitarnej, chodzi jednak o formalność. - Zawieszone w czerwcu ubiegłego roku kontakty z Tarnopolem zostały na nowo nawiązane ze względów humanitarnych po agresji Rosji na Ukrainę, władze Tarnowa są w kontakcie z władzami Tarnopola, trafiają tam od nas transporty humanitarne, dary od tarnowian itp. Formalnie dzieje się to wbrew decyzji tarnowskich radnych, więc zdaniem prezydenta należy, również formalnie, zawiesić uchwałę o zawieszeniu - tłumaczy rzecznik.
Stosowne pismo prezydent skierował do przewodniczącego Rady Miejskiej Tarnowa Jakuba Kwaśnego i przewodniczących klubów radnych: Zbigniewa Kajpusa (KO), Mirosława Biedronia (PiS) i Piotra Górnikiewicza (Nasze Miasto Tarnów).
"W obliczu tragedii wojny oraz planów Rosji, zmierzającej do całkowitego zniszczenia Ukrainy, proponuję uchylenie na najbliższym posiedzeniu Rady Miejskiej Tarnowa uchwały w sprawie zawieszenia współpracy z Tarnopolem i przeniesienia sporu o nadanie imienia tarnopolskiemu stadionowi do odrębnego trybu, który pozwoli oddzielić obecną pomoc humanitarną od oczywistych różnic w ocenach naszej wspólnej, trudnej historii" - napisał Roman Ciepiela. - "Udzielamy mieszkańcom Tarnopola pomocy w tych dniach, przyjmujemy uchodźców, którzy chronią się w Polsce przez skutkami wojny i pragniemy kontynuować te działania. Pamiętamy o historii, lecz życie i bezpieczeństwo współczesnych jest wartością nadrzędną. Uchylając uchwalę Rady Miejskiej damy możliwość działania radnym Tarnopola".
Prezydent liczy, że tarnopolscy radni we właściwym czasie sami zmienią stanowisko w sprawie nadania lokalnemu stadionowi imienia Romana Szuchewycza. - W diametralnie zmienionej sytuacji, w obliczu olbrzymiej polskiej pomocy dla Ukrainy i Ukraińców dotkniętych wojną, być może z większą uwagą pochylą się nad naszym stanowiskiem w sprawie postaci patrona stadionu - uważa Ireneusz Kutrzuba.
Dodajmy, że Tarnów podpisał z Tarnopolem porozumienie w sprawie wzajemnej współpracy i dobrych stosunków partnerskich w marcu 2004 roku. Za szczególnie pożądane dziedziny współdziałania uznano wówczas sprawy samorządności lokalnej oraz edukacji.ac / fot. Pixabay