Roman Ciepiela zmienia zdanie. Jednak nie poda się do dymisji?
access_time 2022-06-30 22:06:00
Prezydent Roman Ciepiela zamieścił na swoim profilu facebookowym wpis, w którym dał do zrozumienia, że nie zamierza zrezygnować ze stanowiska.

Prezydent Roman Ciepiela jeszcze przed czwartkowym głosowaniem nad wotum zaufania zadeklarował, że jeśli go nie otrzyma, to z dniem 1 października poda się do dymisji. Zapowiedź Ciepieli podziałała na radnych jak płachta na byka.

- W myśl zasady, że z szantażystami się nie negocjuje, niestety z przykrością muszę stwierdzić panie prezydencie, że pańska dzisiejsza deklaracja jest przykładem szantażu politycznego. Jak dzisiaj miałem przygotowaną zupełnie inną wypowiedź, zupełnie inaczej miałem zamiar zagłosować, tak jednomyślnie zdecydowaliśmy się zagłosować przeciw udzieleniu panu prezydentowi wotum zaufania - powiedział przewodniczący rady miejskiej Jakub Kwaśny.

W efekcie zdecydowana większość radnych (17 przedstawicieli klubów Nasze Miasto Tarnów, Prawo i Sprawiedliwość oraz Marek Ciesielczyk) zagłosowała przeciwko prezydentowi, a 3 radne Koalicji Obywatelskiej wstrzymały się od głosu. Za wotum zaufania zagłosowało tylko 5 radnych z KO.

Późnym popołudniem prezydent Ciepiela zaskoczył wszystkich nieoczekiwaną zmianą retoryki. Na swoim profilu FB zamieścił wpis, w którym dał do zrozumienia, że nie zamierza zrezygnować ze stanowiska. Zakomunikował też, że radni "jeśli chcą zachować twarz, powinni pilnie zwołać sesję i uchwalić referendum". Przyznał jednak, że tego się nie obawia. Poniżej pełna treść oświadczenia Romana Ciepieli (pisownia oryginalna):

"Uzyskałem „absolutorium” Rady Miejskiej za 2021 r. Komisja Rewizyjna wnioskowała „za”, Regionalna Izba Obrachunkowa wyraziła pozytywną opinię. Nadwyżka budżetowa była najwyższa w historii, dobre wyniki wszystkich spółek komunalnych. Duże zasoby środków pieniężnych na rachunkach Miasta. 

Nadchodzi jednak trudny okres: potężna inflacja, rosnące koszty energii, zagrożenia wojenne itp. Poprosiłem o  udzielenie „wotum zaufania” kluby, które  tworzą porozumienie koalicyjne.
Radni PiS oraz klubu Naszego Miasta Tarnów natomiast głosowali wspólnie przeciwko „wotum zaufania” Dodatkowo trzy radne z klubu Koalicji Obywatelskiej  wstrzymały się od głosu.

Obowiązkiem prezydenta i rady gminy jest współpraca. Zadeklarowałem swoje zaufanie i  gotowość współpracy z Radą Miejską. W odpowiedzi jest uchwała odwrotna. Radni głosujący przeciw lub wstrzymujący się (skutek taki sam) jeśli chcą zachować twarz powinni pilnie zwołać sesję i uchwalić referendum. Prezydenta nie wybierają radni lecz mieszkańcy Tarnowa. I to oni powinni w tej sprawie wypowiedzieć się.

Mogę nie wszystkim radnym odpowiadać (krytyka wzniesienia pomnika bez zgody Rady, dbałość o wydatki i nie uleganie populistycznym pomysłom, ect.), lecz moim obowiązkiem jest dbać o interes całego miasta i wszystkich mieszkańców. I robię to niezmiennie od 30 lat.

Czekam na decyzję Rady Miejskiej. Tylko, że może nie dojść do uchwalenia referendum, a to z prostej przyczyny. Nieskuteczne referendum oznacza automatyczne odwołanie Rady Miejskiej. I nowe wybory, lecz nie prezydenta, a Rady Miejskiej."

ac / fot. screen

Komentarze...
testststs 10,2,9,1,A,821