Do niecodziennego zdarzenia doszło we wtorek 28 czerwca w godzinach porannych w rejonie sklepu monopolowego przy ul. Orkana w Tarnowie. O incydencie powiadomiono straż miejską. Gdy funkcjonariusze dotarli na miejsce, okazało się że kuna zaatakowała kobietę wychodzącą z autobusu, gryząc ją w szyję, rękę i nogę. Poszkodowana trafiła do szpitala. W tym samym miejscu drapieżnik zaatakował również mężczyznę koszącego trawę.

Kuna została odłowiona i przekazana do Powiatowego Inspektoratu Weterynarii w Tarnowie. Na szczęście wyniki badań laboratoryjnych wykluczyły wściekliznę. Nie wiadomo dlaczego zwierzę zaatakowało. - Tego typu zachowania należą do rzadkości. Kuny unikają bezpośrednich kontaktów z ludźmi, poza tym prowadzą nocny tryb życia. Trzeba jednak pamiętać, że to dzikie zwierzęta. W sytuacji zagrożenia mogą zaatakować. Przyczyną agresji mogą być też choroby, a nawet upał - zwierzęta podobnie jak ludzie źle znoszą wysokie temperatury i różnie mogą zareagować. Dlatego w miejscach, gdzie może dochodzić do spotkania z dzikimi zwierzętami, zawsze należy zachować czujność - mówi Tomasz Kędzierski zastępca Powiatowego Inspektora Weterynarii w Tarnowie.

ac / fot. archiwum straży miejskiej w Tarnowie