Ceny oferowanych samorządom energii elektrycznej, paliwa gazowego i ciepła systemowego rosną w galopującym tempie. O ile w roku 2021 koszty zakupu mediów energetycznych zamknęły się w kwocie ponad 19 milionów zł, w tym roku będą one o prawie sześć milionów większe. Z obliczeń urzędników wynika, że jeśli wzrastające koszty energii (prąd, gaz, ciepło) nie zostaną w żaden sposób zahamowane - szacunkowy koszt jej zakupu w przyszłym roku wyniesie ponad 49 milionów zł.

- Wzrost o 30 mln w ciągu dwóch lat jest nie do wytrzymania dla żadnego budżetu. Konsekwencje mogą być naprawdę poważne. To już nie jest tylko przestroga. To jest bicie na alarm. W sferze energetycznej bardzo źle się dzieje, a skutki dla naszych mieszkańców mogą być naprawdę bardzo poważne - alarmuje prezydent Tarnowa, Roman Ciepiela.

- O ile możemy sobie poradzić z pewnymi trudnościami, z opłatami za gaz czy ciepło systemowe, to w żaden sposób nie jesteśmy w stanie zwiększyć wydatków na energię elektryczną o taką kwotę. To jest po prostu niemożliwe, a też nie wyobrażam sobie masowych wyłączeń, które obniżyłyby bezpieczeństwo w naszym mieście, więc mamy naprawdę duży problem - mówi prezydent. - Pozostaje nam przygotować scenariusze do istotnego oszczędzania energii. Nie będę teraz wchodził w szczegóły, ale musimy być przygotowani na takie ograniczenie zużycia, które umożliwi dalsze funkcjonowanie instytucji, ale przy bardzo ograniczonym zakresie. Rozumiecie państwo, jeżeli nie jesteśmy w stanie kupić tyle energii, ile potrzeba do utrzymania pewnych standardów, to te standardy muszą być niższe - zaznacza.

Narastają też obawy przed zbliżającym się sezonem grzewczym. Miejskie Przedsiębiorstwo Energetyki Cieplnej zapewnia, że dostawy węgla są realizowane zgodnie z planem. - Mamy zgromadzony odpowiedni zapas węgla. Jeżeli w sierpniu zostaną jeszcze zrealizowane dostawy zgodnie z umową, to mamy już pełne zapotrzebowanie, pełne pokrycie na potrzeby energetyczne na przełomie sezonu 2022/2023 - mówi prezes MPEC, Tadeusz Sieńczak. Dużo trudniejsza sytuacja jest w przypadku gazu energetycznego, którego cena w stosunku do wcześniejszych dwóch lat wzrosła o 500 procent. To niestety przełoży się na kolejny wzrost cen ciepła również dla mieszkańców Tarnowa.

- Mamy do czynienia z sytuacją nadzwyczajną w zakresie dynamicznego wzrostu cen paliw, kosztów emisji CO2, do tego mamy jeszcze wysoką inflację, która wpływa na koszty materiałów eksploatacyjnych, remontowych i inwestycyjnych, stąd też cały czas dążymy do urealnienia cen do występujących kosztów - tłumaczy Sieńczak.

MPEC złożył już wniosek do Urzędu Regulacji Energetyki o zatwierdzenie nowej taryfy. Będzie ona obowiązywać od 1 października, a w jej efekcie rachunki mogą być wyższe o około 10 procent.

ac / fot. T. Schenk