Zaraz po uruchomieniu nowego odcinka Kraków - Tarnów w 2012r informowano, że przejazd nową drogą będzie bezpłatny jedynie przez pięć lat. Ministerstwo Infrastruktury nie planuje obecnie wprowadzanie na tym odcinku poboru opłat dla samochodów osobowych.

Autostrada A4 łącząca Kraków z wschodnią granicą Polski miała być gotowa na Euro 2012. Jednak dopiero w listopadzie 2012r oddano do użytku odcinek od Szarowa do Tarnowa a budowa trasy do granicy w Korczowej potrwała aż do 2016r.
Już w 2017 roku kosztem blisko 9 mln zł przebudowany został odcinek autostrady A4 w Staniątkach, gdzie miały stanąć bramki przy poboru opłat. Jednak do ich wybudowania i uruchomienia nie doszło.
Później jeszcze kilkakrotnie pojawiały się informacje o tym, że na nowo wybudowanej części autostrady wprowadzone zostaną opłaty. Mono to nadal odcinek od Krakowa, przez Tarnów i Rzeszów do granicy w Korczowej dla pojazdów lekkich, pozostaje nadal darmowy.

Najważniejsze dla kierowców, że nic nie wskazuje na to, aby miało się to w najbliższym czasie zmienić.
Nie są też prowadzone prace zmierzające do objęcia pojazdów lekkich, czyli dopuszczalnej masie całkowitej nieprzekraczającej 3,5 tony, opłatą za przejazd wspomnianym odcinkiem A4.
Inaczej sprawa ma się w przypadku pojazdów ciężarowych. Docelowo wszystkie odcinki autostrad i dróg ekspresowych zostaną objęte opłatą elektroniczną od tego typu pojazdów. Tak czy inaczej tradycyjnych bramek na A4 nie będzie i na razie nie planuje się, aby na wschodnim odcinku A4 wprowadzenia opłat dla samochodów osobowych i motocykli. Nawet, gdyby taka decyzja kiedyś zapadła, to prawdopodobnie byłyby one pobierane w sposób elektroniczny i tradycyjne bramki nie będą na nim stawiane.
Na przeszkodzie w nadaniu A4 statusu drogi płatnej stoi także brak pełnej infrastruktury na podkarpackim odcinku autostrady oraz ogłoszony przed rokiem rządowy plan rozbudowy A4 o trzeci pas na odcinku od Wrocławia do Tarnowa.

źródło: Gazeta Krakowska / fot. Pixabay