Zero goli nie oznacza zero punktów - 6 kolejka futsalu
access_time 2015-11-18 08:04:02
Trzy zespoły podczas 6 kolejki Tarnowskiej Ligi Futsalu Pawłowski Sport nie zdołały strzelić gola. Jednakże dwie z nich zyskały po jednym punkcie lub straciły dwa oczka w zależności od punktu patrzenia. W czubie tabeli nie nastąpiły poważniejsze zmiany, choć z pewnością zawiodły spotkania, które mogły, a nawet powinny być ozdobą całej serii zmagań.
W pierwszym z nich Topicar Auto Części udanie rozpoczął swój pojedynek wykorzystując błąd w ustawieniu przy rzucie wolnym. Westovia Okna Pawłowski próbowała różnych rozwiązań, by zmienić obraz gry, ale w tym dniu zupełnie im się gra nie "kleiła", a łatwość tracenia goli staje się powoli ich domeną. Łupem strzeleckim podzielili się Bartłomiej Krużel, Tomasz Mikoś, Daniel Przydział i Damian Świątek, a łącznie ustrzelili osiem trafień. Artur Koza i Damian Wolański odpowiedzieli celnymi atakami, ale i tak schodzili z boiska z opuszczonymi głowami. Równie gładko Lumaro Elbud ograło Spaw-Mar, choć tu też można było się spodziewać wyrównanej konfrontacji. Przypomnijmy choćby ostatni mecz minionego sezonu, kiedy to padł bezbramkowy remis, po bardzo szybkim i dynamicznym meczu. Tym razem jednak Marcin Barwacz, Adrian Ślęzak i Szymon Adamski nękali raz po raz swoich stręczycieli i pięciokrotnie "dźgali" swoją ofiarę. Zaś tym razem bez bramek zakończył się pojedynek Grupy Azoty PROREM z Vitasport Rock N` Roll. Wynik mówi wszystko, gdyż oba zespoły skupiły się przede wszystkim na defensywie, a groźnie było jedynie po kilku strzałach z dystansu. Najwięcej emocji było w pojedynku Panorama GSM - AFT MPEC. Wynik otworzył Artur Barszcz, czyli były gracz Akademii, a ci chcieli mu odpowiedzieć w najlepszy dla siebie sposób. Wypracowali sobie nawet wyśmienitą okazję do wyrównania, ale ciężko wytłumaczyć czemu piłka nie wylądowała w siatce. To chyba było zbyt odczuwalne w dalszych minutach, bo Michał Zborowski i Dawid Nowak podwyższyli wynik. Czując większy spokój w swoich poczynaniach "panoramiczni" wycofali bramkarza, by jak najdłużej utrzymać się przy piłce, ale Marcin Tubek zaskoczył ich strzałem z dystansu. Chwilę później jednak Marcin Szczerba, również były "akademik", rozwiał jakiekolwiek wątpliwości kto ma w tym pojedynku zgarnąć pełną pulę. Komplet punktów zainkasował także Gryf Borzęcin, a szybko strzelony gol ułatwił im zadanie. LechTorpeda stworzyła sobie kilka bardzo dogodnych okazji, ale za grosz nie miała skuteczności. Zupełnie inaczej pod bramką zachowali się gracze z Borzęcina i sześciokrotnie umieszczali piłkę w siatce, a do sędziowskiego protokołu wpisywali się Krystian Białek, Paweł Knap, Adam Zawada i Rafał Ciesielski. INFO: Organizatorzy
Komentarze...
testststs 10,2,9,1,A