Drugie miejsce Marcina Dzieńskiego na inaugurację Pucharu Świata we wspinaczce
access_time 2015-05-22 07:36:01
Tegoroczny wspinaczkowy Puchar Świata otwarty został w kanadyjskiej miejscowości Central Saanich koło Vancouver. Daleka podróż okazała się szczęśliwa dla Marcina Dzieńskiego (Grupa Azoty Geronimo AZS Tarnów), który pomimo wciąż niedoleczonej kontuzji, zdobył srebrny medal.
Zawody miały swój wymiar historyczny – po raz pierwszy impreza rangi pucharowej zagościła na kontynencie amerykańskim, wskazując tym samym wzrastającą popularność wspinaczki na czas. Polska reprezentacja wystąpiła w dość licznym 7-osobowym składzie, którego trzon stanowili tarnowscy wspinacze. Wyniki kwalifikacji sprawiły, że Polacy w rundach finałowych stawali do pojedynków pomiędzy sobą. I tak w 1/8 finałów Edyta Ropek (Tarnovia), została wyeliminowana przez Aleksandrę Rudzińską (Skarpa Lublin), zajmując ostatecznie 9 lokatę. Zaś Jędrzej Komosiński (AZS PWSZ Tarnów) w ćwierćfinale uległ Marcinowi Dzieńskiemu – plasując się tym samym na 6 pozycji. Najlepsze rezultaty wśród Polek uzyskały: Rudzińska oraz Klaudia Buczek (Grupa Azoty Geronimo AZS Tarnów) – zajmując odpowiednio 5 i 6 miejsce. Do strefy medalowej przedostał się jedynie Dzieński, który do ścisłego finału dostał się pokonując w dramatycznym biegu Arsenija Szewczenkę, a następnie ulegając w walce o złoty medal Chińczykowi Qixin Zhongowi. - Nie spodziewałem się takiego rezultatu, bo okres przygotowawczy spędziłem głównie na rehabilitacji. Po kwalifikacjach jednak wiedziałem, że ze względu na słabe tarcie ściany, każdy wynik będzie możliwy - – podsumowuje swój start 22-letni zawodnik. – Srebrny medal chciałbym zadedykować wszystkim, którzy pomagali (i wciąż pomagają) w powrocie do pełnego zdrowia. W szczególności doktorowi Mariuszowi Urbanowi, Gosi Miterze-Pieprzyckiej oraz całemu zespołowi Centrum Medycznego Geronimo - powiedział Marcin Dzieński. Kolejne dwie odsłony pucharowych zmagań odbędą się za miesiąc w Chinach.
Komentarze...
testststs 10,2,9,1,A