Uczcijmy pamięć pomordowanych Polaków!
access_time 2014-07-11 09:08:11
Obywatelskie Porozumienie Osób i Organizacji na rzecz Tradycji i Niepodległości zaprasza do udziału w tarnowskich uroczystościach upamiętniających ofiary ludobójstwa na Kresach Południowo-Wschodnich Rzeczpospolitej. Obchody odbędą się w piątek, 11 lipca
Lokalne obchody rozpoczną się 11 lipca (piątek) o godzinie 16:15 pod Kurhanem Kresowym na Starym Cmentarzu w Tarnowie od apelu pamięci, modlitwy, złożenia kwiatów i zapalenia zniczy. O godzinie 17 w Kościele pw. św. Maksymiliana przy ulicy Urszulańskiej 9 zostanie odprawiona msza św. w intencji pomordowanych na Kresach rodaków. Po mszy św. (ok. godz. 18) organizatorzy zapraszają na multimedialną wieczornicę historyczną do Auli Starostwa Powiatowego w Tarnowie przy ul. Narutowicza 38. W programie - rozmowa z zaproszonymi gośćmi, a także fragmenty filmów i prezentacji multimedialnych nagrodzonych w ubiegłorocznym konkursie zorganizowanym przez I liceum Ogólnokształcące im. K.Brodzińskiego, towarzyszącym drugiej edycji Festiwalu Niepodległości. - Apelujemy o jak najliczniejszy udział w lokalnych, obywatelskich uroczystościach "Dnia Pamięci o Męczeństwie Polaków na Kresach." Nie zdradźmy pamięci o bestialsko pomordowanych rodakach, jak uczynili to rządzący nami politycy nie chcąc ustanowić 11 lipca oficjalnym dniem narodowej pamięci! Tego dnia, pamiętajmy o wywieszeniu w oknie naszego domu flagi narodowej, do której dołączmy czarną wstążkę. Jeśli nie uda się tego zrobić w trakcie lokalnych uroczystości pod Kurhanem Kresowym, o godzinie 21 możemy też zapalić w oknie świecę. Jednego nie możemy zrobić. Nie możemy nie pamiętać - apeluje organizator uroczystości, Piotr Dziża z Obywatelskiego Porozumienia Osób i Organizacji na rzecz Tradycji i Niepodległości. Ludobójstwo na Kresach - W latach 1939-1947 na obszarach południowo-wschodnich II Rzeczpospolitej: w województwie wołyńskim, lwowskim, stanisławowskim, tarnopolskim, na części Polesia i Lubelszczyzny, ukraińscy szowiniści spod znaku Bandery bestialsko zamordowali nie mniej niż 150 tysięcy polskich współobywateli, głównie kobiet, dzieci i starców. Większość miejsc, gdzie znajdują się szczątki naszych niewinnych rodaków, do dziś pozostaje niezidentyfikowanych. Nie stanął tam nawet krzyż, nie pali się żaden znicz ... Dla rządzących Polską elit, ofiary tej niewyobrażalnej tragedii, jednego z największych ludobójstw w historii ludzkości, są wciąż ofiarami drugiej kategorii, o czym świadczą nie tylko ubiegłoroczne głosowania w Sejmie, ale też haniebna postawa polityków, którzy o tym zdecydowali, w trakcie corocznych - organizowanych oddolnie, bo teoretyczne" państwo o to przecież nie dba - uroczystości w dniu 11 lipca. Już wiemy, że na polski rząd liczyć nie możemy. Pamiętać musimy zatem jako członkowie tej samej narodowej wspólnoty, co ofiary straszliwych mordów, których dokonano 7 dekad temu - przekonuje Dziża.
Komentarze...
testststs 10,2,9,1,A