Bez decyzji w sprawie zwrotu dotacji
access_time 2014-07-04 07:25:53
Kolejne fiasko, kolejnej sesji nadzwyczajnej tarnowskiej rady miasta poświęconej ewentualnemu zwrotowi dotacji, jaką miasto dostało na budowę łącznika. Radni po raz kolejny przerwali obrady, tym razem na dwa tygodnie. Każdego dnia kwota odsetek od dotacji rośnie o... 5 tys. zł.
Sesja nadzwyczajna została zwołana na wniosek zastępcy prezydenta Tarnowa. Henryk Słomka-Narożański dysponuje już bowiem ekspertyzą prawną dotyczącą zwrotu dotacji, jaka trafiła do miasta na budowę łącznika z autostradą. Podczas inwestycji miało dojść do zmowy przetargowej, sprawą zajmuje się prokuratura. Prezydent liczył, że radni - po zapoznaniu się z opinią prawników Uniwersytetu Warszawskiego - zdecydują o tym, by miasto oddało 19 mln zł dotacji. - Prawnicy twierdzą, że nie musielibyśmy na razie zwracać odsetek od tej kwoty - mówił Słomka-Narożański. Ani ekspertyza, ani apele prezydenta nie przekonały opozycyjnych radnych (Tarnowianie oraz PiS), którzy nie godzą się na zwrot. Sesja została na ich wniosek przerwana na kolejne dwa tygodnie. Zwolennicy oddania kwoty (magistrat, zarząd województwa oraz radni PO) uważają, że jeśli Tarnów nie odda teraz 19 mln zł, w przyszłości, gdyby zapadły prawomocne wyroki w sprawie domniemanej zmowy przetargowej, miasto musiałoby oddawać nawet trzykrotnie więcej. Dodatkowym argumentem "za" jest obietnica zarządu województwa, który zapewnia, że jeśli miasto odda 19 mln zł dotacji, otrzyma, jako swoistą rekompensatę 16 mln zł na inne inwestycje. - Nie przekonała mnie ani ekspertyza, ani argumenty powtarzane przez prezydenta - mówi tymczasem Kazimierz Koprowski, lider miejskich struktur PiS. - Mieliśmy zbyt mało czasu, by zapoznać się z ekspertyzą, która jest bardziej opinią prawną na temat zapisów prawa unijnego - dodaje Tadeusz Mazur, lider Tarnowian. Radni wznowią obrady 17 lipca. Zobacz także:
  • Opinia prawna w sprawie zwrotu dotacji
  • Komentarze...
    testststs 10,2,9,1,A