Utworzenie w Tarnowie nawet dwóch tysięcy miejsc pracy w ciągu najbliższych dwóch lat zapowiedział kandydata na prezydenta miasta Roman Ciepiela, podczas konferencji prasowej inaugurującej kampanię wyborczą. Skutecznym środkiem do tego ma być powołanie silnego finansowo Tarnowskiego Centrum Rozwoju dysponującego terenami inwestycyjnymi i obiektami do sprzedaży lub wynajęcia. Swoja kampanię Roman Ciepiela rozpoczął w dawnej hali produkcyjnej Zakładów Mechanicznych w Tarnowie, należącej obecnie do Tarnowskiego Klastera Przemysłowego. Jak podkreślał, nie był to wybór przypadkowy. – Dla przyszłego prezydenta miasta tworzenie nowych miejsc pracy musi być tematem numer jeden. Kiedyś ta hala tętniła życiem i trzeba zrobić wszytko, żeby życie znowu do niej wróciło - przekonywał. Według Romana Ciepieli, szanse na to są już w przyszłym roku. Po uruchomieniu dofinasowania w ramach Strefy Aktywności Gospodarczej ruszył remont hali, w której na powierzchni 2 tysięcy metrów kwadratowych powstaną powierzchnie biurowe w pełni wyposażone w infrastrukturę techniczną. Osiem tysięcy metrów kwadratowych wykorzystanych zostanie na działalność produkcyjną. – To tylko pierwszy krok, za którym muszą iść kolejne i to w możliwie szybkim tempie – dodaje Ciepiela. TCR powstałoby z połączenia Tarnowskiego Klastera Przemysłowego i Tarnowskiej Agencji Rozwoju Regionalnego, których efekty działalności są dalekie od oczekiwań. Powołana na bazie TKP i TARR nowa instytucja byłaby znacznie silniejsza finansowo i mogłaby zaoferować potencjalnym inwestorom to, czego oni oczekują najbardziej: tereny inwestycyjne, pomieszczenia biurowe i budynki do wykorzystania pod produkcję lub powierzchnię magazynową. - To warunek konieczny zasadniczej zmiany jakościowej w odbudowywaniu rynku pracy – zaznaczył kandydat na prezydenta, wskazując na bardzo słabe dotychczasowe efekty działalności TKP. W ciągu 15 lat działalności powstało niespełna 350 miejsc pracy netto, co na tle innych jest wynikiem wstydliwym. Jako właściwy kierunek, którym warto podążyć Roman Ciepiela wskazał Wałbrzyską Specjalną Strefę Ekonomiczną, w której w ciągu 17 lat powstało prawie 37 tysięcy nowych miejsc pracy. – Dla nas realnym celem musi być 1500-2000 miejsc pracy w ciągu dwóch lat. Tylko w ten sposób możemy powstrzymać wyludnianie się miasta i zjawisko emigracji przyjmujące największe rozmiary w kraju – przekonywał. Równocześnie zapowiedział nową politykę wobec rodzimych przedsiębiorców, która da im impuls rozwojowy. Zachętą do rozwijania działalności mają być zwolnienia z podatku od nieruchomości na okres minimum 5 lat, przyspieszenie obsługi administracyjnej i profesjonalizacja obsługi przedsiębiorców. Do ich dyspozycji byliby w urzędzie profesjonalnie zajmujący się biznesem asystenci przedsiębiorcy. – Nie może być tak, żeby przedsiębiorca czekał na wydanie warunków zabudowy przez cztery lata i zniechęcony przenosił swój biznes gdzie indziej – podsumował Roman Ciepiela. FOTO: Michał Gąciarz