W sobotę, 25 listopada około godziny 18 na 477 kilometrze autostrady A4 w kierunku Krakowa doszło do groźnego wypadku, w którym kierująca osobowym renault mieszkanka Brzeska zderzyła się z łosiem. W wyniku kraksy ranne zostały trzy osoby znajdujące się w samochodzie, najpoważniej 12-letni chłopiec. Na miejsce ruszyły służby ratunkowe. Na zarejestrowanym przez policjantów filmie widać, że kierowcy zjeżdżając do krawędzi jezdni zrobili na autostradzie tzw. korytarz życia, pozostawiając po środku drogi wolny pas umożliwiający pojazdom ratunkowym szybkie dotarcie do celu .

- Korytarz życia został utworzony wręcz wzorcowo - podkreśla asp. sztab. Paweł Klimek, rzecznik prasowy KMP w Tarnowie. - Nigdy nie wiemy, co się wydarzyło przed nami na drodze. Czy doszło do poważnego wypadku czy drobnej kolizji. Tym razem sekundy miały kolosalne znaczenie, ponieważ utworzony zator spowodowany był poważnym wypadkiem, do którego zadysponowany został śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Ranny 12-letni chłopiec mógł szybko trafić do krakowskiego szpitala, a jego mama, również z obrażeniami ciała przetransportowana do szpitala w Brzesku - dodaje.

Ruch na autostradzie w kierunku Krakowa został przywrócony dopiero po godzinie 20. W międzyczasie, w tym samym miejscu doszło również do kolizji drogowej. Na leżącego na jezdni łosia najechał kierowca osobówki, który również zmierzał w kierunku Krakowa.

A. Cichy / fot. KMP w Tarnowie