Sytuacja osób dojeżdżających pociągiem z Tarnowa do pracy w Krakowie pogorszy się od 10 lutego, wraz z wejściem w życie nowego rozkładu jazdy. Chodzi o pociąg Regio Plus "Dunajec", którym tarnowianie dojeżdżają do pracy w Krakowie na godz. 8.00. Po zmianach pociąg będzie na stacji Kraków Główny dopiero o godz. 8.30. Kraków-Tarnów - to w tej chwili najbardziej kłopotliwa trasa kolejowa w Małopolsce. Wszystko przez remont torów. Pociągów jest mniej, bo nie ma dla nich miejsca na remontowanym odcinku. Jeżdżą także o wiele wolniej. - Trudno będzie o wywalczenie zmian w zaplanowanej już na luty korekcie rozkładu jazdy, ale dyrektor Andrzej Siemieński zapewnił mnie, że dołoży wszelkich starań, by od kwietnia, kiedy wejdzie w życie nowy rozkład, poprawić sytuację pasażerów "Dunajca" - mówi Jakub Kwaśny, tarnowski radny, który w imieniu podróżnych interweniował w Małopolskim Zakładzie Przewozów Regionalnych. Tarnowianie, którzy będą chcieli dotrzeć na godz. 8.00 do Krakowa, będą mogli skorzystać ze specjalnych RegioBusów. W dniach 11-13 lutego na trasie Tarnów-Kraków zostanie zorganizowana dodatkowa autobusowa komunikacja zastępcza. Autobus ma wyruszać sprzed tarnowskiego dworca ok. godz. 6.00 i do Krakowa docierać na godz. 7.35. - Jeżeli zapotrzebowanie w tych dniach przekroczy możliwości jednego autobusu - pojedzie drugi z Tarnowa, jeżeli to będzie mało - pojedzie trzeci. W tych dniach rozstrzygnie się też, czy dodatkowe autobusy pozostaną w rozkładzie. Dlatego wszystkich jadących na 8.00 do pracy w Krakowie zachęcam do skorzystania z alternatywy RegioBusa - dodaje Jakub Kwaśny. Zobacz także: Coraz większe opóźnienia na trasie Tarnów-Kraków