Drugi dzień "Spotkań Kultur 2006" w Tarnowie był znowu chłodny i niestety pogoda pomieszała szyki organizatorom. Na Błoniach obchodzono Dzień Strażaka i otwarcie nowej Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej. Koncerty na Rynku zgromadziły garstkę tarnowian. A w Młynie Szancera można było spotkać Andrzeja Wajdę i obejrzeć wystawę Ryszarda Horowitza oraz Jerzego Skolimowskiego.
Koncerty plenerowe stały pod dużym znakiem zapytania, szczególnie koncert w Mościcach. Na Rynku dopiero gorące rytmy afrykańskie "Motema Africa" rozgrzały tarnowian stojących pod sceną w deszczu.
W Młynie Szancera Andrzej Wajda odebrał nagrodę im. Jana Szczepanika. Miejsce to szczególne, bo stanie się centrum wystaw i wernisaży. A obecność tak ważnego gościa na pewno nowemu ośrodkowi kultury przyniesie powodzenie. Na razie w stanie niezmienionym Młyn Szancera został tylko częściowo pokazany zebranym na wernisażu gościom.
Andrzej Wajda serdecznie podziękował za nagrodę. "Najpiękniejszym momentem jest to, kiedy spotykam kogoś na ulicy i słyszę - "widziałem Pana film". Podobno film "Pan Tadeusz" obejrzało sześć i pół miliona widzów. Ale ja nie widziałem sześciu i pół miliona. A kiedy spotykam człowieka i słyszę, że ogląda moje fimy to jest coś. Ta nagroda mówi mi, że w Tarnowie są ludzie, którzy zobaczyli mój film i zobaczyli w nim coś dla siebie" - powiedział Andrzej Wajda.