Zaczęło się dobrze, bo pociąg przyjechał z Rzeszowa tylko z 5-minutowym opóźnieniem. Potem było już tylko gorzej.
- Wsiedliśmy do wagonów z nadzieją, że zaraz pociąg ruszy w dalszą drogę. Na zewnątrz było bardzo zimno, prawie 30 stopni mrozu - opowiada jeden z pasażerów "Rzeszowianina", który codziennie o tym czasie dojeżdża do pracy do Krakowa. - Niestety, pociąg stał przez ponad 40 minut. Do Krakowa przyjechał z godzinnym opóźnieniem. Co gorsza, w tak mroźny dzień w całym pociągu nie działało ogrzewanie! Przedziały w wagonach, mocno zdezelowanych, były zamarznięte, nie domykały się drzwi. Wszyscy dygotaliśmy z zimna.
Beata Malec z Przewozów Regionalnych PKP, spółki z o.o. w Krakowie, poinformowała nas, że wczorajszy niezaplanowany postój "Rzeszowianina" w Tarnowie był wynikiem awarii systemu ogrzewania.
- Awarię próbowano usunąć w Tarnowie, lecz bez rezultatu. Maszynista podjął decyzję o kontynuowaniu podróży do Krakowa - wyjaśnia B. Malec. - Nie mieliśmy w zapasie innego składu, gdyż bardzo niskie temperatury uszkadzają często systemy elektryczne i brakuje rezerwowych składów. Zawsze, o ile to możliwe, staramy się podgrzać wagony przed wyruszeniem w drogę.
Być może pechowym pasażerom "Rzeszowianina" łatwiej byłoby znosić opóźnienie i wielkie chłody, gdyby PKP zadbało o szybką informację na temat zaistniałej sytuacji.
- Nikt z załogi pociągu - ani kierownik, ani konduktorzy, nie potrafił wyjaśnić przemarzniętym pasażerom, dlaczego tak zostali potraktowani - mówi pan Tomasz, jeden z pasażerów "Rzeszowianina". - Nie została im udzielona jakakolwiek informacja, w Tarnowie nawet na tablicy świetlnej nie powiadomiono o 40-minutowym opóźnieniu. A na stacji Kraków Główny załoga pociągu pospiesznie oddaliła się, by uniknąć pytań ze strony wzburzonych pasażerów. W dyrekcji Przewozów Regionalnych w Krakowie dopiero po kilkunastu próbach udało się im skontaktować z kimś z kierownictwa.
Beata Malec mówi, że trudno jej zweryfikować wszystkie te wiadomości. Według niej, na dworcu PKP w Tarnowie zapowiedziano nieplanowany postój pociągu z przyczyn technicznych.
Zdaniem pasażerów pociągu Rzeszów-Kraków, PKP zachowało się wczoraj wobec nich skandalicznie.
Wiesław Ziobro
Dziennik Polski
www.dziennik.krakow.pl