40-letni Ukrainiec ukradł samochód swojego pracodawcy, a potem w nim zasnął. Był kompletnie pijany
access_time 2023-03-28 13:54:00
Do 5 lat pozbawienia wolności grozi 40-letniemu Ukraińcowi. Mężczyzna ukradł i uszkodził samochód swojego pracodawcy. Gdy okazało się, że łup ma pusty bak, złodziej pojechał na stację benzynową i tam... uciął sobie drzemkę. Z błogiego snu obudzili go policjanci.

Do zdarzenia doszło w poniedziałkową noc 27 marca. Do Komendy Powiatowej Policji w Brzesku zgłosiła się kobieta, która poinformowała dyżurnego o kradzieży samochodu marki Fiat Doblo, wartego 25 tysięcy złotych.

- Podejrzenia od razu padły na pracownika zatrudnionego w rodzinnej firmie. Mężczyzna nie stawił się rano do pracy i przepadł a wraz z nim firmowy samochód. Jakiekolwiek próby nawiązania z nim kontaktu nie przyniosły skutku - relacjonuje asp. sztab. Ewelina Buda, rzecznik prasowy brzeskiej policji.

W międzyczasie policjanci otrzymali kolejne zgłoszenie, z którego wynikało, że na stacji paliw w Brzesku stoi uszkodzony samochód, w którym leży mężczyzna. Auto było zamknięte, a kierowca w ogóle nie reagował na pukanie i wołanie, nie dawał też żadnych oznak życia.

- Osoba zgłaszająca tę sytuację martwiła się o jego stan zdrowia. Po przyjeździe funkcjonariusze dobudzili mężczyznę, który najwyraźniej z uwagi na stan upojenia alkoholowego zasnął w samochodzie. Był to 40-letni obywatel Ukrainy. W trakcie interwencji policjanci w rozmowie z dyżurnym jednostki ustalili, że samochód, w którym przebywał mężczyzna to ten sam, który minionej nocy został ukradziony - dodaje rzecznik.

Ukrainiec został zatrzymany. Po wytrzeźwieniu zostanie mu przedstawiony zarzut kradzieży samochodu. Grozi mu do 5 lat pozbawienia wolności.

ac / fot. Policja

Komentarze...
testststs 10,2,9,1,A,821