Potężna burza gradowa nadciągnęła nad Tarnów i region przed godz. 16. Wraz z silnym wiatrem i ulewnym deszczem, który spowodował lokalne podtopienia posesji i ulic, spadł sporych rozmiarów grad. W niektórych miejscowościach (Pleśna, Wojnicz, Zakliczyn) lodowe bryły miały średnicę nawet 3,5 cm.

Straż pożarna interweniowała ponad 300 razy. Najwięcej w powiatach tarnowskim (ponad 170) i dąbrowskim (ponad 80 razy). Strażacy usuwali połamane przez wiatr konary i drzewa, zabezpieczali uszkodzone dachy i pozrywane linie energetyczne. Jak podaje wojewoda małopolski Łukasz Kmita, łącznie według stanu na godz 21.30, uszkodzonych zostało aż 55 budynków i dachów, w tym 21 w powiecie tarnowskim (w jednym przypadku całkowicie został zerwany dach na budynku gospodarskim) i 34 w powiecie dąbrowskim (1 zerwany dach na budynku w trakcie budowy, 18 uszkodzonych dachów na budynkach mieszkalnych i 15 na budynkach gospodarskich). Bez prądu pozostaje 5520 odbiorców.

Wojewoda przypomina, że najbardziej poszkodowani mogą ubiegać się poprzez gminy (Ośrodki Pomocy Społecznej) o "szybkie rządowe zasiłki" na pokrycie strat w kwocie do 6 tys. zł, a także o środki na odbudowę lub remont domów do 200 tys. zł i budynków gospodarczych - do 100 tys. zł.

A. Cichy / fot. 112.Tarnów.pl