Urszula Augustyn wezwana na przesłuchanie. Posłanka czuje się nękana przez prokuraturę
access_time 2023-11-10 08:45:00
Posłanka Koalicji Obywatelskiej Urszula Augustyn otrzymała wezwanie do Prokuratury Rejonowej w Tarnowie w charakterze świadka w związku z naruszeniem tajemnicy Grupy Azoty. To konsekwencje konferencji prasowej, zorganizowanej przez parlamentarzystkę 5 października br.

O złożeniu do prokuratury zawiadomienia w związku z podejrzeniem popełnienia przestępstwa naruszenia tajemnicy spółki, Grupa Azoty oficjalnie poinformowała 13 października. Chodzi o delikt nieuczciwej konkurencji, a konkretnie przekazanie osobie nieuprawnionej - Urszuli Augustyn - informacji, w tym dokumentów, stanowiących poufne dane, które zostały wykorzystane podczas konferencji prasowej posłanki w dniu 5 października. Parlamentarzystka alarmowała wówczas, że dwie tarnowskie spółki zależne od Grupy Azoty (Automatyka i JRCH) wkrótce mogą zostać przeniesione do Kędzierzyna-Koźla. Grupa Azoty zaprzeczyła tym informacjom i zarzuciła Augustyn manipulację. Ponadto podkreśliła też, że "przekazanie informacji do osób nieuprawnionych doprowadziło do wyrządzenia znacznej szkody spółce, w tym również szkody wizerunkowej." Teraz Prokuratura Rejonowa w Tarnowie sprawdza, czy doszło do popełnienia przestępstwa.

- Chcą mnie przesłuchać jako świadka w kierunku ustawy o nieuczciwej konkurencji. Nie jestem nieuczciwą konkurencją dla Grupy Azoty i dla nikogo. Upominam się tylko o to, że Grupa Azoty jest źle zarządzana. Za pierwsze trzy kwartały tego roku ma 1,8 mld zł straty, co więcej ekonomiści mówią, że na koniec tego roku to będzie grubo ponad 2 mld zł. Co do tego, w jaki sposób zarządzana jest Grupa Azoty chyba nikt dzisiaj nie ma wątpliwości, szoruje po dnie, jest spółką która straciła na wartości wielokrotnie - mówiła Urszula Augustyn na czwartkowej (9 listopada) konferencji prasowej.

- Prokuratura pyta mnie o to, czy ja działam na szkodę tej spółki - to jest tak oburzające, że trudno jest mi pozbierać słowa, w których mogłabym to określić - denerwowała się posłanka.

Urszula Augustyn wyraziła też nadzieję, że nowy rząd rozliczy obecne władze Grupy Azoty.

- Będę pytała w prokuraturze, czy członkowie zarządu, którzy wypłacają sobie ogromne premie, także zostaną pociągnięci do odpowiedzialności przez prokuraturę za to, że doprowadzili do ruiny Grupę Azoty. Obawiam się jednak, że ta prokuratura nie jest już tym zainteresowana, ale mam nadzieję ze w normalnej wolnej Polsce, kiedy w przyszłym roku będzie normalny rząd, każdy z tych członków zarządu będzie musiał odpowiedzieć, dlaczego napełnia swoją kieszeń, pracownicy nie mają przez cały rok premii, a Grupa notuje na koniec roku ponad 2-miliardowe straty. To jest dla mnie oburzające i bolesne. Prokuratura potrafi nękać posła, zamiast zająć się tymi, którzy doprowadzili do tak dramatycznej sytuacji - stwierdziła posłanka.

A. Cichy / fot. T. Schenk

Komentarze...
testststs 10,2,9,1,A,821