Wraca sprawa przejęcia majątku od podopiecznego DPS. Pięć osób, w tym wicestarosta i dyrektorka PCPR stanie przed sądem
access_time 2024-09-09 08:30:00Sprawa sięga lat 2020-2021 i dotyczy nieodpłatnego nabycia przez samorząd Szerzyn działki wraz z nieruchomością od podopiecznego na stałe przebywającego w Domu Pomocy Społecznej w Nowodworzu. Zdaniem śledczych nieporadny życiowo, chory podopieczny DPS działał bez rozeznania i nie zdawał sobie sprawy z tego, co robi.
Obecnemu wicestaroście tarnowskiemu Romanowi Łucarzowi prokuratura zarzuciła przekroczenie uprawnień i oszustwo. Łucarz jako jedyny z podejrzanych trafił do aresztu, gdzie spędził miesiąc. Dyrektorkę PCPR Annę Górską oskarżono o utrudnienie śledztwa i nadużycie uprawnień. Według prokuratury pomogła ona staroście uniknąć odpowiedzialności karnej za zarzucone mu przestępstwo.
"Wyzyskując zależność służbową, zażądała od dyrektor domu pomocy społecznej, w którym przebywał pokrzywdzony wydania będącej w posiadaniu placówki dokumentacji dotyczącej pokrzywdzonego, mającej istotne znaczenie w śledztwie, celem jej przekazania Romanowi Ł., aby ten mógł się z nią zapoznać w związku z wezwaniem do prokuratury w charakterze podejrzanego. Polecenie pozyskania wskazanej wyżej dokumentacji dla swoich celów prywatnych Annie G. wydał Roman Ł. przekraczając przy tym swoje uprawnienia" - czytamy w komunikacie Prokuratury Okręgowej w Krakowie.
Z kolei wójtowi Grzegorzowi Gotfrydowi ogłoszono zarzut przekroczenia uprawnień i oszustwa, natomiast notariuszowi i pracownikowi urzędu gminy - przekroczenie uprawnień i pomocnictwo w popełnieniu przestępstwa.
Wobec oskarżonych zastosowano wolnościowe środki zapobiegawcze w postaci między innymi poręczeń majątkowych. Dyrektorce Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie grozi do 5 lat więzienia, pozostałym urzędnikom do 10 lat pozbawienia wolności.
Anna Górska z intratną posadą w samorządowej spółce
Tymczasem internet rozgrzała nowa afera wokół Anny Górskiej. Działaczka PiS, mimo ciążących na niej zarzutów, miesiąc temu dostała intratne stanowisko w Radzie Nadzorczej Małopolskich Dworców Autobusowych. W rozmowie z portalem Onet.pl Magdalena Opyd, rzeczniczka prasowa Urzędu Marszałkowskiego Województwa Małopolskiego tłumaczy, że walne zgromadzenie akcjonariuszy, które zatrudniło Górską w spółce, nie wiedziało, że będzie miała ona status oskarżonej.
- Tę panią faktycznie zatrudniło w spółce MDA walne zgromadzenie akcjonariuszy. Stało się tak, bo przedstawiła nam wszystkie wymagane prawem dokumenty o tym, że nie jest karana i w ciągu ostatnich trzech lat nie odbywała kary pozbawienia wolności. Pani została zatrudniona dokładnie z dniem 7 sierpnia. Wówczas jednak nie wiedzieliśmy, że zarzuty wobec niej trafią do sądu. Teraz, gdy to się stało i gdy mamy taką wiedzę, zarząd województwa jeszcze raz przeanalizuję tę sytuację i podejmie odpowiednie kroki - powiedziała Onetowi Magdalena Opyd.
Według Onetu Anna Górska jest również zamieszana w inną sprawę karną prowadzoną przez Prokuraturę Okręgową w Krakowie. Dotyczy ona nielegalnego kupowania prac dyplomowych. Do informacji tych odniosła się sama zainteresowana.
- Nie jestem zamieszana w jakikolwiek proceder nielegalnego kupowania prac dyplomowych i nie zostały mi postawione jakiekolwiek zarzuty tego rodzaju. Insynuacje dotyczące mojej osoby, zawarte we wskazanym wyżej artykule Onet, szkalują moje dobre imię i w związku z tym jestem zmuszona podjąć stosowne kroki, przewidziane w tego rodzaju wypadkach przez prawo - oświadczyła w mediach społecznościowych Anna Górska.
Anna Górska nadal jest dyrektorką PCPR, ale ma zakaz zajmowania się sprawami powiatowych DPS-ów.
A. Cichy / fot. Starostwo Powiatowe