Pijany 49-latek wjechał autem w drzewo i uciekł. Zostawił pasażerkę na pewną śmierć
access_time 2024-09-09 11:00:00
Do tymczasowego aresztu trafił 49-letni kierowca, który w Ołpinach (gm. Szerzyny) rozbił się mercedesem na drzewie i uciekł z miejsca zdarzenia, pozostawiając w samochodzie ciężko ranną pasażerkę. 45-letnia kobieta zmarła.

Wypadek miał miejsce w piątkowy wieczór (6 września) na drodze gminnej w Ołpinach. 49-letni mieszkaniec powiatu tarnowskiego stracił panowanie nad kierowanym przez siebie osobowym mercedesem, wypadł z drogi i uderzył w przydrożne drzewo.

- W wyniku doznanych obrażeń zmarła pasażerka, 45-letnia kobieta z powiatu bocheńskiego, a kierowca zbiegł z miejsca wypadku. Po kilkudziesięciu minutach został zatrzymany przez policjantów. Badanie trzeźwości wskazało na 1,37 mg/l alkoholu w wydychanym powietrzu, co daje niemalże 3 jego promile w organizmie - przekazał asp. sztab. Paweł Klimek, rzecznik prasowy tarnowskiej policji.

Mężczyzna najpierw trafił do policyjnej izby zatrzymań, a następnie do prokuratury, gdzie usłyszał zarzut spowodowania wypadku ze skutkiem śmiertelnym oraz prowadzenia pojazdu w stanie nietrzeźwości. 49-latek przyznał się do winy. Na wniosek prokuratora, sąd zastosował wobec niego tymczasowy areszt na 3 miesiące. Grozi mu do 20 lat pozbawienia wolności.

- Mercedes został przetransportowany na parking strzeżony celem wykonania skrupulatnych oględzin, a ciało kobiety przekazano do zakładu patomorfologii celem określenia przyczyny śmierci - dodaje policjant.

ac / fot. KMP w Tarnowie

Komentarze...
testststs 10,2,9,1,A,821