Zakończył się głośny proces samorządowców z powiatu tarnowskiego. Wiadomo, kiedy ma zostać ogłoszony wyrok
access_time 2025-06-20 10:26:00
W środę, 18 czerwca Sąd Okręgowy w Tarnowie zamknął przewód sądowy w związku z głośnym procesem samorządowców oskarżonych w sprawie nieprawidłowości wokół przejęcia przez gminę Szerzyny nieruchomości pensjonariusza DPS w Nowodworzu. Ostatnim etapem będzie wygłoszenie mów końcowych i ogłoszenie wyroku, który zapadnie 12 września.
Proces rozpoczął się 10 stycznia br. Na ławie oskarżonych zasiadło pięć osób: Roman Łucarz, były starosta tarnowski, a obecnie wicestarosta, Anna Górska - dyrektorka Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie, Grzegorz Gotfryd - wójt gminy Szerzyny, Stefan Sz. - pracownik Urzędu Gminy Szerzyny oraz Wojciech W. - notariusz.
Sprawa sięga lat 2020-2021 i dotyczy nieodpłatnego nabycia przez gminę Szerzyny działki wraz z nieruchomością od podopiecznego na stałe przebywającego w Domu Pomocy Społecznej w Nowodworzu. Po remoncie w budynku mieli zamieszkać repatrianci z Kazachstanu. Przedsięwzięcie zostało jednak zablokowane, bo śledczy dopatrzyli się nieprawidłowości w przekazaniu majątku. Według nich nieporadny życiowo, chory podopieczny DPS działał bez rozeznania i nie zdawał sobie sprawy z tego, co robi. W konsekwencji sąd na wniosek prokuratury wszczął procedurę unieważnienia aktu notarialnego.
Romanowi Łucarzowi prokuratura zarzuciła przekroczenie uprawnień i oszustwo. Były starosta tarnowski jako jedyny z podejrzanych trafił do aresztu, gdzie spędził miesiąc. Dyrektorkę PCPR Annę Górską oskarżono o utrudnienie śledztwa i nadużycie uprawnień. Według prokuratury pomogła ona staroście uniknąć odpowiedzialności karnej za zarzucone mu przestępstwo. Wójtowi Grzegorzowi Gotfrydowi ogłoszono zarzut przekroczenia uprawnień i oszustwa, natomiast notariuszowi i pracownikowi urzędu gminy - przekroczenie uprawnień i pomocnictwo w popełnieniu przestępstwa.
Dyrektorce Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie grozi do 5 lat więzienia, przy czym podczas ostatniej rozprawy sąd uprzedził strony o możliwości zmiany kwalifikacji prawnej czynu na surowszą. Wobec pozostałych urzędników sąd może wymierzyć karę nawet do 10 lat pozbawienia wolności.
Aga Cichy / fot. archiwum